Być moze coś przeoczyłem, być moze umknęła mi jakaś kwestia, ale nie do końca rozumiem dlaczego Gomez został w sumie uniewinniony. Przecież ten typ, którego dotyczyła sprawa został pchniety ostrzem. Jakie to ma znaczenie, że wczesniej zatruł się wilcza jagodą? Nagle wszyscy zapomnieli o dużej dziurze w jego torsie?
Tu pewnie są niuanse z amerykańskiego systemu sądownictwa - czy zabicie już hipotetycznie martwej osoby, nadal jest zabójstwem (próbą zabójstwa?). W serialu wygląda na to, że bez mocnych dowodów (jedynym nowym, który się pojawił to list lekarza od sekcji, ale nie wskazał tam nic obciążającego) i w obliczu szantażu obu Pań Addams burmistrz wyciszył sprawę zalecając Szeryfowi to samo (a Szeryf odpuścił poznając prawdziwy bieg wydarzeń)