Początkowo mnie nudził i zastanawiałam się nawet czy oglądać kolejne odcinki. Później zaczął się rozkręcać i tak ok. szóstego odcinka naprawdę zrobiło się ciekawie.No a kiedy już na dobre mnie wciągnął to nagle bezsensownie się urwał. Gdyby nie śmierć głównego aktora ten serial z pewnością stałby się jednym z moich ulubionych a tak niestety pozostał tylko żal...