W górze rzeki zobaczyliśmy ich miasta, tak delikatne, jakby utkane z porannej mgły, z której się wyłaniały. Wydawało się nam, że znikną za chwilę, że ulecą z wiatrem (...) Pałace, choć wykonane z marmuru i alabastru, były ażurowe jak altany, wydawały się tak delikatne, ulotne i zwiewne, jakby to nie były budynki, ale zjawy budynków.
- Andrzej Sapkowski - Krew elfów, Pani Jeziora
http://drakonica.pl/teksty/1672311431-723/1.png