Ilość moich przekleństw, facepalmów i zwyczajnego zażenowania, które czułem podczas oglądania(oglądałem to przez 4 dni, co też mówi samo za siebie) przekroczyła wszelkie granice. Nawet gówniany drugi sezon Wiedźmina wydaje się być sporo lepszy od tego szajsu.
Szkoda, że Wiedźmin trafił w ręce takich nieudaczników... Jak można tak spiepszyć takie dobre książki? Dramat totalny.