Wiedźmin
2002
powrót do forum serialu Wiedźmin 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 2 
ocenił(a) serial na 6 
ocenił(a) serial na 1 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) serial na 6
Mialem szczescie zapoznac sie z cala Saga Wiedzmina i teraz niechwalac sie znam ja na wyrywki i powiem ze nici nie ma powiazania serial z Saga, dlugo by dyskutowac na ten temat. duzo faktow baaardzo mnie rozbawilo, najbardziej to chyba elfy i ten olbryski haha, w ksiazce powiedziane jest" elfy sa urodziwe jak jeden maz, takie sie juz rodza" haha a w filmie wyplochy. Wedlugo mnie saga jest duzo lepsza od wladnyc pierscienia tylko WP miala dobrego rezysera i kupe kasy na projekt
chyba tak.ale np czemu w serialu Vesimir umarl juz w drugim odcinku, jak w sadze ktora jest kontynuacja opowiadan zyje nadal..?;]
"Mialem szczescie zapoznac sie z cala Saga Wiedzmina i teraz niechwalac sie znam ja na wyrywki i powiem ze nici nie ma powiazania serial z Saga"
Oczywiscie ze nie serial nie mial powiazania z Saga, gdyz byl zrobiony na motywach Ostatniego Zyczenia i Mieczu Przeznaczenia, czyli tego "wstepu" do sagi.
A co do elfow, no coz charakteryzacja nie byla na najwyzszym poziomie.
Tak, elfy w kocach i przepaskach były po prostu bezbłędne. Jeśli o mnie chodzi to zaczynam doceniac potencjał komediowy tego tworu gdy oglądam takie kwiatki.
Jako fanowi sagi o wiedzminie, pozostaje tylko miec nadzieje i czekac az amerykanie sie wezma za wiedzmina i zobaczymy dobry film, bo wiedzmin ma duzo wiekszy potencjal niz WP :D.
Wiedźmin bez Żebrowskiego to będzie ulga i wybawienie.
chłopina się starał ale gdzie mu tam do Geralta.
Wiedźmin bez Żebrowskiego by nie mógł istnieć. Żebrowski jest świetnym asktorem, tak świetnym, ze oglądając go w każdej roli wydaje się, jakby się z nią zżył. Dokładnie tak jest z wiedźminem. Bez niego film jest niemożliwy. A on był tam boski. Kocham całą Sagę i Wiedźmina. WP mu do pięt niedorasta;* też zauważam niedociągnięcia, ale mimo wszystko ma odpowiedni klimat, charakter i przesłanie. Cudownie się ogląda;)
"czekac az amerykanie sie wezma za wiedzmina i zobaczymy dobry film"
Być może film nie był czymś nadzwyczajnym, serial choć już lepszy, również, to uważam, że jakby amerykanie wzięli się za Wiedźmina to wyszłoby jeszcze większe gówno niż jest. Dlaczego? Zwróćcie uwagę na to, jak pisał Sapkowski. Szczególnie dialogi. Jest w nich bardzo dużo języka potocznego. Czytelnik czuje, że czyta polskie, swojskie dzieło. A tu nagle ma mi jakiś hollywoodzki dryblas wyskoczyć z przetłumaczonym po angielsku zdaniem "I wrazi ci kopię w kałdun". Może i to, co mamy jest mocno średnie, ale bądź, co bądź ma jakiś klimat.
No chyba, że tylko produkcja byłaby amerykańska, a aktorzy i dialogi polskie. Chociaż reżyser i scenarzysta musieliby nieźle się napracować, żeby chędożenie nie stało się przypadkiem pieprzeniem.
