Mam takie same odczucie, spłycili to okropnie a wszechobecny plankton bije brawo i klaska uszami..

bo zrobili coś pierwszy raz z czegoś polskiego :D

Sam jesteś Wiesiek, rozumiem ze można mieć własne zdanie. Sama miałam inne wyobrażenia czytając sagę i opowiadania ale trzeba przyznać jedno. Jest dużo ciekawiej i intrygująco niż Polska wersja z tym sztywniakiem zebrowskim i nasza polska pożal się boze Yennefer! To była żenada nie serial! Zmartwiłam się tylko jednym elementem a mianowicie Musiałem. Całe szczęście ze ten przymusowy epizod naszej gwiazdeczki szybko się skończył.

Ciekawi mnie,gdzie w książkach występuje wyraz "słowiański". Polaczki se do główek nabiły,że będzie tak,jak oni chcą.Na szczęście tak nie jest,dzięki pani Hissrich,bo gdyby ten serial był robiony pod polski zaścianek,to pewnie nigdy by takiego sukcesu nie odniósł.

Jest dobrze.Henry zajebisty,mieczem wywija jak prawdziwy wiedźmin,Yen dobra, Anya pokazała,ża ma pazur,by zagrać tą postać;jedyne,do czego mogę się na razie przyczepić, to za dużo poprawności politycznej-czarni aktorzy spoko,ale nie jako elfy! Kto widział czarnego elfa?? A może za dużo Tolkiena czytam. Poza tym muzyka cudna, a jestem dopiero na 3 odcinku. Jest dobrze, a myślę,że bedzie jeszcze lepiej. dobra robota, pani Hissrich.

to jak to? "taki sukces" a dajesz 3/10? XDDDDDDDDD

Marka była bardzo znana przed tym serialem on praktycznie nic nie wniósł. Ten twój wpis to wylew.