PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
2019 -
7,0 198 tys. ocen
7,0 10 1 197764
5,3 63 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Zaskoczony jestem, że tak szybko sprawy się potoczyły.

Film będzie anglojęzyczny (cieszmy się, może zabraknie tego smaczku polskich dialogów, ale markę wypromują na całym świecie), w planach są nawet sequele i serial. Amerykański producent to SDC (wyprodukowali m.in. serię "Mumia"), scenariusz pisze Thania St. John, premierę ustalono na 2017 rok, czyli bardzo niedaleka przyszłość (praktycznie około 1,5 roku od teraz). Widać mają już wszystko dobrze zaplanowane. Podstawą do fabuły mają być opowiadania "wiedźmin" i "mniejsze zło". Pewnie wątki z tych opowiada mają stanowić jedynie inspirację do budowy historii w filmie.

http://platige.com/pl/page/659-Sdc_Work_With_Tomek_Baginski

slavia9

A mi się nie podoba to że film będzie po angielsku bo straci cały urok ta saga , najlepsze w wiedzminie jest moim zdaniem to jak postacie odnoszą się do siebie i że nie mowie się uprawiać sex tylko np chędożyć, nie wyobrażam sobie jak to będzie po angielsku wyglądało i raczej nie będą gadać staro angielskim :P Z tego co widzę to ta produkcja bardziej zmierza do czegoś na miarę serialu herkules z 1995 r i tyle samo będzie miało wspólnego z książkami co serial herkules z mitami greckimi !!!

ocenił(a) serial na 7
slavia9

Pytanie czy twórców filmu obchodzi klimat czy pieniądze? To że jedyna słuszna kategoria dla Wiedźmina to R jest oczywiste, ale wszyscy wiemy jak wygląda współczesne kino.

Anthrax91

Warto zatem nieco bliżej zapoznać się z twórcami tego filmu. Tomek Bagiński w wywiadach nie ukrywa, ze jest wielkim fanem książek i poza reżyserią jedną z jego ról jest dopilnowanie, by scenariusz jak i cała produkcja oddawały ducha oryginału. Ja tam się nie martwię.

slavia9

Slavia, Bagiński mógłby w pełni tego wszystkiego dopilnować gdyby... sam tę produkcję finansował a raczej nie słychać aby przy jego nazwisku stało w przyszłości Executive Producer, prawda?

Nick_filmweb

Ale niech mu się uda. Na pewno na to zasługuje.

Nick_filmweb

Inna sprawa, że Bagiński po trosze zachowuje się nie tak jak się tego po nim spodziewałem. Jak to było z Józefowiczem? Pamiętacie? Ponoć jadąc z "Metrem" na Broadway stwierdził, że pokaże Amerykanom jak robi się musicale:).

Teraz Bagiński w wywiadzie stwierdził że jego Wiedźmin będzie, uwaga, poważniejszy aniżeli "Władca pierścieni".

Oj, Tomek a miałem nadzieję, że jednak cechy prowincjusza będą Ci zupełnie obce. Widać nie są.

ocenił(a) serial na 3
Nick_filmweb

Gadasz głupoty . Film ma 30 mln dolców budżetu to oznacza , że będzie miał R . Producenci są po obu stronach po polskiej i amerykańskiej a sam Bagiński jest reżyserem . Nie ma poważen ekranizacji wiedźmina bez bez dorosłej kategorii . Być może będzie jakaś ugrzeczniona wersja dla paru krajów ale na tym się skończy .
A Mówienie , że film będzie poważniejszy niż władcy pierścieni właśnie to oznacza .

michalkuc1993

Wkład kasy amerykańskiej jest większy niż polskiej, to raz. Dwa, co z tego że Bagiński jest reżyserem? W przypadku amerykańskiego kina ważniejszy od reżysera jest producent wykonawczy a jak reżyser ma jakieś wątpliwości kto jest ważniejszy na planie to się reżysera wymienia na innego. Chyba że reżyser sam jest koproducentem lub ma wyrobione nazwisko (czytaj, parę kasowych tytułów za sobą).

Generalnie nie zaprzeczam, że "Wiedźmin", jeżeli kategoria R rzeczywiście będzie, może być kinem poważniejszym niż "Władca pierścieni" jednakowoż pewna kultura a co za tym idzie także pokora u faceta, który do tej pory nie wyreżyserował żadnej fabuły z żywymi aktorami a jedynie kilka animowanych krótkometrażówek, powinna obowiązywać. Przez pokorę rozumiem uznanie, że trylogia Jacksona w kinie fantasy, tudzież w historii kina rozrywkowego była i jest czymś wyjątkowym a nie rzucanie w domyśle tekstu, że nasz Wiedźmin będzie lepszy. Bagiński w tym momencie po prostu powinien się zamknąć obojętnie czy "Wiedźmin" jest poważniejszy od "Władcy..." czy nie jest.

Nick_filmweb

Co Ty masz z tym finansowaniem i decydowaniem? :P Jeszcze gdyby to było 150-200 mln $ to bym się zgodził, ale 20-30? Na świecie jest masa wytwórni / producentów dających często wolna rękę w tych najważniejszych decyzjach, zwłaszcza dot. treści filmu. Oczywiście, tutaj mamy do czynienia z Bagińskim który jest nowicjuszem w pełnym metrażu i gdzie mu tam do np. zaufanego Tarantino czy Camerona, ale jak w wspominałem wcześniej -Budżet jest bardzo bezpieczny, a wizja filmu obgadana i z pewnością dość jasna dla producentów ze strony Amerykańskiej.

To prawda, ze w Hollywoodzie panuje inny model produkcji filmów i niejako producent ma więcej do powiedzenia niż np. w Europie. Ale zastanówmy się, czy tutaj mamy do czynienia z czysto hollywoodzkim filmem produkowanym w Ameryce? Jest kooperacja studia Amerykańskiego i polskiego. Jak na razie mamy tylko info o tym, że tamci dają kasę -I to wszystko. Po co martwić się na zapas?

Co do poziomu "powagi" to Bagiński mówił chyba, że Wiedźmin jest (jako uniwersum) poważniejszy od LOTRA, a nie że jego film będzie poważniejszy (w sensie "lepszy"). I miał oczywiście rację, bo "Władca" przy wiedźminach to bajka dla dzieci albo lekka baśń. Po prostu to są różne rodzaje fantasy i to miał na myśli. Mówiąc o niewielkim budżecie chciał zaznaczyć, że historia opowiadana w książkach o wiedźminie jest bardziej kameralna, poważna i mniej "epicka" w porównaniu do dzieł Tolkiena, przy których trzeba sypać efektami specjalnymi dość sporo. Nigdzie nie mówił (a przynajmniej ja nie zauważyłem) że jego film będzie lepszy, także bez oczerniania :P

slavia9

O proszę, myślałem, że jesteś kobietą.:) To mam, że strona amerykańska jest w tym wypadku stroną wiodącą więc to ona będzie miała więcej do powiedzenia na temat ostatecznego kształtu filmu. Obojętnie czy budżet wynosi 30 czy 300 mln. Tak sądzę.

Sam bardzo jestem ciekaw tego filmu a zwłaszcza tego kto zagra tytułową rolę. Inna rzecz, że "Wiedźmin" Bagińskiego jest w miarę bezpieczny w tym sensie, że nawet jeżeli go położy to i tak będzie dużo lepszy niż ten wcześniejszy.

Fakt, "Wiedźmin" Sapkowskiego jest nie tyle poważniejszy od prozy Tolkiena co pisany o wiele bardziej nowoczesnym językiem. Sporo w nim i sytuacji niepoważnych czy zgoła humorystycznych ale czy ogólnie "Wiedźmin" jest poważniejszy? Nie sądzę. Jedna i druga opowieść to baśń.

ocenił(a) serial na 7
Nick_filmweb

W Władcy Pierścieni nie ma seksu i nie sypią k*rwami na lewo i prawo. Stąd ta "poważność" w Wiedźminie.

Anthrax91

Też to miałem na myśli. Chociaż czy ilość "kur_ew" świadczy o większej powadze? Kwestia do dyskusji.

Nick_filmweb

Ale skąd wiesz, że strona amerykańska jest tą wiodącą? Jak na razie wszystkie udostępniane informacje sugerują, że jest odwrotnie. No chyba, że czegoś nie wiem. Tylko nie pisz proszę, że "dlatego bo daje pieniądze" bo to żadne potwierdzenie.

Myślę że większa "powaga" wiedźmina bierze się z tego, że jest to bardziej opowieść o ludziach, przyjaźni, miłości, rodzicielstwie itp. itd. zaserwowana w dojrzały i realistyczny sposób, umiejscowiona w realistycznym świecie gdzie nie ma czarno-białych charakterów, nie ma żadnego pradawnego zła, ratowania świata przed zagładą i tym podobne. Przekleństwa, seks, brutalne fragmenty czy narkotyki w tym przypadku zostały dodane tylko po to, by podnieść wiarygodność świata. W realu też trudno spotkać kogoś, kto chociaż raz nie sypnie ku*wą ;) Ważne by zachować odpowiedni balans i myślę, że Sapkowskiemu się to udało jak nikomu innemu.

slavia9

Ty chyba jesteś śmieszny albo kompletnie nie wiesz jak funkcjonuje filmowa ekonomia. Oczywiście, że stroną wiodącą jest ta co daje więcej kasy. To jest chyba oczywiste i nie ma nad czym dyskutować. Znasz jakikolwiek odwrotny przykład?

Nick_filmweb

Dla mnie jesteś takim klasycznym ślepo zapatrzonym fan boyem. Cokolwiek by się nie działo dla Ciebie nowy "Wiedźmin" będzie najcudowniejszym filmem jaki widziałeś w życiu a Sapkowski pisarzem godnym niejednego Nobla. Tyle, że ponoć w pewnym momencie z takiego ślepego uwielbienia po prostu się wyrasta.

Nick_filmweb

Skoro to takie oczywiste, to czekam na przykłady tego złego wpływu filmowej ekonomii przy kooperacji dwóch wytwórni. Rozumiem że pracujesz w branży albo masz szpiegów w studiach i doskonale wiesz kto w takich przypadkach (czy też innych) pociąga za najważniejsze sznurki i kto jest odpowiedzialny za sukces bądź klapę produkcji. Odwrotnego przykładu nie znam (chociaż na pewno by się coś znalazło gdyby chciało mi się szukać), ale też nie znam przykładów dla Twojej wersji. Po prostu jestem ciekaw dlaczego koniecznie musi być tak jak Ty twierdzisz. Ja jestem otwarty na wszystkie opcje, ale nie popadam w skrajności.

I proszę nie przeinaczaj tego co piszę, nie wsadzaj mi do ust czegoś, czego nigdy nie powiedziałem. Że filmowy Wiedźmin będzie cudowny i tak dalej -Owszem, jestem fanem tego uniwersum a samego Bagińskiego oraz Platige obserwuję od kilku lat, bo lubię ich twórczość (ale i dzięki temu wiem, czego się po nich spodziewać), co nie zmienia faktu, że mam też sporo obaw co do tego filmu i na pewno nie twierdzę, że Bagińskiemu na 100% się uda. Zwyczajnie wierzę, że się chłop postara i zrobi wszystko, by była to najlepsza możliwa ekranizacja tych opowiadań. Są to wnioski jakie wysunąłem po tym co robił i mówił przez ostatnie kilka lat. Kieruję się najzwyklejszym zdrowym rozsądkiem.

Już sam teraz nie wiem, czy Twoja wypowiedź miała być jakąś prowokacją, żartem czy czym innym. Serio się zastanawiam.

slavia9

To się nie zastanawiaj bo nie miała być ani żartem ani prowokacją. Jak najbardziej życzę Bagińskiemu aby mu się udało. Usiłuję Cię jedynie przekonać, że w kwestii ostatecznego kształtu filmu Bagińskie nie będzie miał ostatniego zdania. Głowy oczywiście za to nie dam ale jestem prawie przekonany że tak będzie. I naprawdę nie trzeba siedzieć w branży filmowej aby wiedzieć, że kto daje więcej kasy ten ma więcej do powiedzenia. Tak było zawsze, nie tylko jeżeli chodzi o produkcję filmową. I wcale nie wieszczę, że przez to ktoś ten film sknoci - po prostu ten Wiedźmin nie będzie autorskim produktem Bagińskiego i Plastic Image.

Nick_filmweb

Jestem zwyczajnie ciekaw skąd takie głębokie przekonanie, że to nie Platige czy Tomek będą mieli największy wpływ na kształt tego filmu. Reżyser okej, może nie mieć w pewnych sprawach dużo do powiedzenia, ale jest jeszcze Platige Image / Films które jest producentem (gdzie dodatkowo Bagiński jest dyrektorem kreatywnym). Te przekonanie skądś się musi przecież brać, a dotąd nie słyszałem, by jakakolwiek wytwórnia chwaliła się tym, kto tak naprawdę w największym stopniu kieruje produkcją, reżyser, producent, zarząd wytwórni czy jeszcze kto inny.

Nawet jeśli przyjąć, że masz rację, to nadal trzeba brać pod uwagę że tutaj nie mamy do czynienia ze zwykłą produkcją. Mamy dwóch producentów (SDC i Platige), Ci drudzy pracowali nad filmem od 4 lat, kształtowali jego stronę artystyczną, zajmowali się koncepcjami itd. Brakowało tylko kasy by osiągnąć pożądany poziom, więc jeździli na rozmowy do Ameryki, gdzie spośród kilku / kilkunastu studiów ostatecznie wybrali SDC. Ile jeszcze znasz takich przypadków w świecie kina? Powtarzam, nie wrzucajmy tego do jednego wora z innymi typowo Amerykańskimi produkcjami.

SDC oczywiście jakiś wpływ i podgląd na wszystko mieć musi, bo to oni najbardziej ryzykują z kasą, ale IMO najwięcej zależy od Platige które najlepiej wie czym ten film jest i co zrobić, by był dobry -Skoro padło na SDC, to oni tam muszą to doskonale rozumieć. Wielomiesięczne rozmowy musiały po coś być. Na razie (tak optymistycznie) zakładam, że panowie z PI przedstawili pomysł, wstępny skrypt scenariusza, koncepcje, wizję i klimat całego filmu. No, właściwie wszystko. Spośród iluś tam studiów SDC spodobało się i zrozumiało to najbardziej. Dali kasę, by Platige zrobiło co trzeba i przy okazji pilnują, by wszystko dopięto technicznie na ostatni guzik i pokrywało się z obietnicami / koncepcjami. Osobiście nie widzę w tym niczego przekolorowanego czy mało prawdopodobnego. Ci z SDC wiedzą, na co i komu wyłożyli pieniądze.Film jest już gotowy na papierze i nie wiem, co mogłoby się bardzo zmienić.

slavia9

od tego co na papierze do tego co ostatecznie na ekranie to dosyć daleka droga. Ode mnie tyle. Dasz już spokój?

Nick_filmweb

Zdarza mi się czytać czasem scenariusz jakichś hollywoodzkich filmów i pod względem treści nie ma prawie różnicy (tylko w filmie brakuje ostatecznie paru scen, ale wycinki to normalna sprawa). Poza tym jak to zostanie zinterpretowanie dokładniej to już rola reżysera i wszystkich pracujących na planie / przy postprodukcji / preprodukcji. Producent pewnie ma jakiś wpływ na kształt scenariusza, jeśli bardzo coś mu nie podpasuje, dlatego dobrze, ze tu mamy też swoich ludzi od tego.

Nie wiem o co Ci chodzi z tym dawaniem spokoju. Myślałem, ze to forum do kulturalnej dyskusji mającej na celu wymianę informacji / zdań / przemyśleń itd. i też to chciałem uzyskać :P Nie mam na celu się wykłócać i udowadniać, że moja racja jest najmojsza (o ile jest jakaś racja). Zwyczajnie chciałem się dowiedzieć "dlaczego" ale widzę, że faktycznie się nie dowiem, więc spoko, odpuszczam.

ocenił(a) serial na 3
slavia9

Jakie to typowo polskie , że się nie uda , marudzenie itp . Jak na razie wszystkie newsy do tej produkcji są pozytywne a budżet na film 30 mln do takich opowiadań gdzie nie ma jakiegoś szczególnego rozmachu , Tomek wyraźnie mówił w wywiadach , ze ta scenarzystka najlepiej zrozumiała oryginał . Napisać scenariusz do tych dwóch opowiadań to nie trzeba być geniuszem sam sobie już to wyobrażam jak mógł by ten film wyglądać i mają mnóstwo możliwości na to . A więc narzekać można dopiero po premierze a nie jak się filmu w ogóle nie widziało jak do filmu przygotowuje się latami bardzo skrupulatnie to ten może być naprawdę nieźle dopracowany zobaczymy po pierwszym trailerze ( może za rok? )

michalkuc1993

No już się przecież dowiedziałeś. Dodatkowo ja nigdzie nie twierdziłem, że się nie uda. Niech się uda, pisałem o tym nie raz.

Rozumiem co piszesz. Chodziło mi jedynie o to, że Hollywood ostatnimi czasy bardzo lubi tworzyć kino dla wszystkich bez względu na wiek, bo bo jak pójdzie babcia z wnuczkiem to będzie więcej pieniążków a jak coś jest dla wszystkich to jest dla nikogo. Oby z Wiedźminem było inaczej.

Nick_filmweb

Slavia, naprawdę nie martwi Cię wybór scenarzystki? Pani napisała wcześniej odcinki do "Roswell" i "Buffy" a więc seriale niemal że stricte familijne i teraz Ty oczekujesz, że powstanie mroczny, krwawy, poważny film fantasy dla dorosłego widza, zgadza się? No ok. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

ocenił(a) serial na 3
Nick_filmweb

http://film.wp.pl/id,155388,title,Tomasz-Baginski-o-Wiedzminie-Ten-film-przypomn i-Polakom-ze-maja-byc-z-czego-dumni-WIDEO,wiadomosc.html?ticaid=115fa2&_ticrsn=5

michalkuc1993

To co on mówi to ja to czytałem. Nie, miał pewnie powiedzieć "Słuchajcie, to będzie komercyjne byle co, skręcimy to jakoś, weźmiemy kasę i sobie pójdziemy".

michalkuc1993

Niestety, ale jeśli jedyną scenarzystką, która odpowiednio zrozumiała oryginał jest twórczyni scenariuszy do niskich lotów seriali dla młodzieży, to raczej sensownych chętnych do pisania scenariusza nie było. Dodatkowo scenarzysta, który nigdy nie zetknął się z pisaniem czegoś historycznego, pisania scenariuszy fantasy z nieco wyższej półki ma bardzo duże szanse na skupieniu się na: akcji, pierdołach fabularnych, akcji, durnych dialogach, akcji.
Obym się mylił, ale mój filmowy nochal mówi coś zupełnie innego.

Anthrax91

Każdy kto czytał książke czy przede wszystkim grał w gre oczekuje kategorii R, a to jest podstawowa baza potencjalnych widzów na świecie. Jeśli nie będzie krwi i wiedźmińskiego wulgarnego humoru, to po prostu nikt nie uwierzy że to jest wiedźmin którego zna i zanim film sie pojawi w kinach fani pewnie wydadzą werdykt. Poza tym czemu studio miałoby się bać kategorii R, skoro taki Deadpool czy Gra o tron specjalnie nie zbiedniały z tego powodu (a wręcz przeciwnie), bo tak jak Wiedźmin miały już pewną renome, która wymuszała kategorie R.

ocenił(a) serial na 3
Czatownik

Ja w tych dwóch opowiadaniach przyznanie kategorii do 16 lat nic złego nie widzę bo niema tam jakiś dużej ilości przekleństw nagości itp po co na siłę narzucać ? Wiadomo jednak , że im następne opowiadania już już R Powinny mieć. ..

ocenił(a) serial na 2
Anthrax91

Jeżeli zrobią w kategorii PG-13 to tylko na tym stracą bo bez krwi, seksu, wulgarności nie da się zrobić dobrego Wiedźmina. Kategoria R to absolutne minimum jeżeli ten świat ma być choć trochę wiarygodny i wierny oryginałowi.

slavia9

To z podstawą scenariusza (czyli opowiadanie) jest potwierdzoną informacją? Jeśli tak to niezły wybór. Co do języka... Szkoda jeśli naprawdę będzie anglojęzyczny, bo dużo "sapkowszczyzny" zgubi się po drodze, to raz, dwa - jeśli film będzie dobry, to i bez angielskiego w oryginale się sprzeda, trzy - angielski będzie przydatny na rynki amerykański i brytyjski, wiele nacji go zna, ale bez dubbingu się nie obędzie (Włochy, Niemcy), a co w tym najgorsze, to że polski film trzeba będzie tłumaczyć na polski rynek.

kawakao6

Tak, potwierdzoną. Fabuła ma być połączeniem "Wiedźmina" i "Mniejszego Zła" z mniejszymi elementami "Głosu Rozsądku" (w końcu to opowiadanie niejako łączące się z "wiedźminem").

Bagiński mówi, że wybór opowiadań nie jest przypadkowy, bo najlepiej wprowadzają do wiedźmińskiego świata i najlepiej przedstawią widzom postać Geralta oraz jego typowe rozterki. Cóż, trudno się z nim nie zgodzić.

Bez angielskiego sprzedałby się tylko w Polsce, gdzie nawet rekordowe sprzedaże biletów nie pokryłyby 1/3 tego budżetu. Angielski był koniecznością. Wiadomo, troszkę klimatu ucieknie, ale tylko tego "dialogowego". Poza tym to nadal Ci sami bohaterowie, ten sam setting, fabuła, podejście (a przynajmniej taką mam nadzieję). No i zdjęcia najprawdopodobniej w Polsce i okolicach. A jeśli produkcja się uda, bo wypromujemy wiedźmina (i nasze regiony oraz kulturę) na świecie jeszcze bardziej. Jak dla mnie bardzo dobry kompromis.

Przynajmniej to polskie tłumaczenie będzie zawierało oryginalne smaczki ;)