Zacznijmy od obsady a szczególnie magów która jest nie trafiona Fringilla, Triss, Yenn, Vilge, jak można było wybrać tak nie pasujących aktorów, ale znając Netlixa to tego można było się spodziewać. Poprawność polityczna czyli wciskanie czarnych i mulatów wszędzie gdzie się da i nie, nie jestem rasistą tylko po prostu nie lubię tej głupiej poprawności i żeby jeszcze ci aktorzy umieli dobrze grać... Nawet Cavill mnie irytował jak zaczynał warczeć, chłop się nagrał w angielską wersję W3 i za wszelką cenę chciał naśladować aktora który podkładał głoś Gerwantowi. Wyróżnić można Calanthe, Myszowora i Dopplera, choć jego było strasznie mało, rektorka w sumie też dawała radę. Chyba prawie cały budżet poszedł na pensje dla Cavilla i nie było hasju żeby zatrudnić dobrych aktorów. Dalej, scenariusz jest pogmatwany i jest straszny chaos, skakanie ze sceny na scenę i zaburzona chronologia czasowa. Nie wiem po co było to wszystko tak utrudniać? Dialogi też są słabe i płytkie, zarys postaci też słabo wypadł. Ogólnie serial też jest strasznie sterylny, nie ma żadnych odniesień słowiańskich czy celtyckich, choćby jakieś malowidła na ścianach czy coś w ten deseń, nie tego tu nie uświadczysz a szkoda. No i ten smok, co to miało być? Oczekiwałem czegoś spektakularnego a dostałem szczura w jaskini, masakra zresztą cały serial miał słabe efekty specjalne co jest strasznie dziwne. Po tym co zobaczyłem w pierwszym sezonie, drugiego nie mam zamiaru oglądać. Tylko czekać aż obsadzą jakiegoś mulata albo azjatę w roli Lamberta czy tam Eskla xD