Nie jestem w temacie i sagę o Wiedźminie czytałem jakieś 15 lat temu. I chyba mi coś umknęło. Bo dlaczego Yennefer ma jakąś taką wykrzywioną twarz?
Ponieważ w czasach "przedczarodziejskich" była zdeformowanym dzieckiem ("brzydka garbuska"). Jest nawet opisane, chyba jako wspomnienie, że jej ojcieć obwiniał za to jej matkę półelfkę. Nie pamiętam tylko czy było to w opowiadaniach czy w sadze.
To wątek z sagi. Nawet nie wątek, wręcz drobny epizod. Sapkowski załatwia sprawę kilkoma zdaniami. Sądząc po tych kilku ujęciach z planu, autorzy scenariusza nie poszli w tym przypadku na taką łatwiznę. Pozwala to mieć nadzieję, że akcja będzie równie rozbudowana, co powieść. A powieść to pokaźny materiał na kilka dobrych sezonów.