To całe wychwalanie ciągłe tego serialu, jakim ten serial jest arcydziełem. Tu nie rozchodzi się wcale czy ten serial jest zrobiony na serii opowiadań, książek czy gier. Dlaczego prawie wszystko zostało zmienione, że w książce było inaczej i ilu jest czarnych tu. Tu chodzi o całość czyli o dziury fabularne w scenariuszu, ktoś np ginie w danym odcinku a pod koniec odcinka nagle żyje jakby nic się nie stało. O walki słabe gdzie podczas walk, są bardzo szybkie ujęcia żeby zakryć złe walki. O gumowe potwory ze słabym CGI, Smok który wygląda jak jaszczurka a nie Smok i nie potrafi sam się obronić przed ludźmi. Wymienianie wad i dobrych elementów danej produkcji to jest jej ocena a nie hejt na nią. A że ten serial ma sporo więcej wad niż zalet to wina twórców a nie oceniających. Jakoś w innych filmach i serialach można wymieniać ich zalety i wady. A w Wiedźminie Netflixa już nie go jest to arcydzieło i koniec. A nikt już nie patrzy na to, jak wypada jako całość. Czy ktoś źle ocenia film Avengers - Endgame nie bo to wspaniały film o Superbohaterach pozbawiony wad. Czy ktoś źle ocenia film Joker nie bo to doskonały film o Jokerze. Czy ktoś źle ocenia Grę o Tron nie bo to mistrzowski serial o nagich całych kobietach.