W tej roli widzę tylko Travisa Fimmela, odtwórcę roli Ragnara w Wikingach, Travis tchnął w postać Ragnara ogromną charyzmę i urok który sprawił że wszyscy widzowie serialu go pokochali, według mnie mógłby zagrać zarówno charyzmatycznego oraz ironicznego Geralta jak nikt inny, z twarzy całkiem podobny, plus pokaźny zarost. Co myślicie? Według mnie lepsza opcja od Josha Holloway'a.
fatalny pomysł, Travis jest Ragnarem i wystarczy, ostatnio widziałem Shot Caller gość jest idealny na Wiedźmina i bardzo dobrze gra ... fota - http://vignette1.wikia.nocookie.net/witcher/images/6/62/Nikolaj_Coster_Waldau_im age.jpg/revision/latest?cb=20160221121212
https://i.redditmedia.com/EQlovZiuU6tcAlqp4_7K9JAAy2BEQlOuuIPw5uj2N7E.jpg?w=554& s=c92201046f2fee0a2f234edcb83f59f7
Każdy ma inną wizję, do Travisa mam ogromny sentyment, równie dobrze mogę powiedzieć że Nikolaj był Lannisterem i wystarczy. Choć fakt, jest podobny do Geralta z gier, nie obraziłbym się gdyby postawiono na niego.
Wg mnie Travis się nie nadaje . Denerwuje mnie ta jego gra . To już lepszy by był serialowy Rollo .
Yennefer > Yvonne Strahovska https://leonkaonka.deviantart.com/art/Yvonne-Strahovski-Transformed-to-Miranda-L awson-499593437
Co do Yen mam jeden typ - Evangeline Lilly. Znając życie to padnie i tak na mało znaną aktorkę albo na taką której nikt by do tej roli nie typował.
Urodą to ona mi w ogóle nie pasuje, może faktycznie za bardzo polubiłem trzeciego Wiedzimna, ale to zależy od gustu. A pani Yvonne Strahovska grywa w serialach, nie przesadzajmy nie jest to, aż taka znana filmowa gwiazda. Za to Evangeline Lilly grywa w coraz to bardziej hollywoodzkich filmach, niedługo w Avengers 4, więc już z automatu mogę powiedzieć, że teraz będzie mieć trudno grafikiem i kasa też gra rolę. Jeśli już kogoś mogłaby zagrać to Filipe Einhard, pamiętaj to moja opinia. :)
Luz, to tylko moja koncepcja, myślę że wszyscy tutaj nieco bujają w obłokach co do obsady.
Ja bym chętnie skopiował z gry postacie występujące w książce, jak wielu przyzwyczaiłem się do ich wyglądu ponownie czytając książki. Trochę dziwne będzie teraz oglądać to z nieco innej perspektywy, oby ta perspektywa była tak samo dobra, choć odrobinę. Może i to być dla kogoś głupkowaty przykład, ale jakby dali czarnego Vesemira (ala Morgan Freeman), albo szaro włosy Geralt zamiast białego, to miałbym niezły ubaw, choć liczyłem na coś innego.
Geralt golił brodę w książkach, w Czasie Pogardy była taka scena gdy Geralt kurując się w Brokilonie po zadymie na wyspie Thanedd, poprosił o brzytwę Jaskra i się ogolił po ciemku. :D
Może i nie muszą, lecz fani mogą mieć za złe zmiany w fabule, fakt kosmetyczne, choć nawet one źle pokazane w inny sposób mogą źle wyglądać. Taka obawa fanowska.
Wątpię aby czepiali się zarostu, w grach pozmieniano parę rzeczy i nikt nie miał CD-Projekt tego za złe.
No gra to była kontynuacja wydarzeń z książek, więc Geraltowi zawsze mogła się odwidzieć niechęć do zarostu, a tutaj w serialu scenariusz będzie oparty na książkach, także wypadałoby zachować jak najwięcej podobieństw.
Nie rob sobie jaj. Travis moze byl dobry w roli Raganara. Ale do roli Wiedzmina nie nadaje sie kompletnie. Jego styl gry i specyficzna, wesola mimika twarzy absolutnie nie zdalaby egzaminu.
Według Ciebie Travis zagrałby w taki sam sposób Geralta co Ragnara? Wątpię, zresztą wspomniałem o Travisie głównie ze względu na sentyment do niego, to moja wizja i nie każdy musi się z nią zgadzać, każdy teraz na forum fantazjuje co do obsady, przedstaw swój typ, może będzie lepszy od Travisa.
Mikkelsen jak najbardziej, jego nazwisko powiela się już jakiś czas do roli Geralta.
Mads Mikkelsen mieszka podobno w Kanadzie. Dajmy na to będą kręcić w środkowej Europie od Polski, po Chorwację. To kogo obstawiałbyś do roli Geralta, ja stawiałbym na Marcina Dorocińskiego. :D
Lubię Go, wątpię aby jednak obsadzili jakiegoś polaka, nie wiem jak u niego z angielskim.
Kiedy była mowa o filmie, to też słyszałem takie stwierdzenie, ale to serial, może być różnie, nie liczyłbym na popularnych światowych aktorów. Dobrze zna, nie byłoby żadnego problemu, ze wszystkich polskich aktorów nadaje się najbardziej.
Coster jak najbardziej, póki co chyba nie wypełnił jeszcze zobowiązań co do HBO i Gry o tron.
Coster to świetny aktor i pasowałby do roli. Ale Travis (Ragnar) jest jeszcze lepszy :) Jest baaaardzo charyzmatyczny i jest świetnym aktorem co udowodnił w Wikingach. Zagrać obłęd tak doskonale - nie każdy dałby radę. Jednak Ragnar (ee raczej Travis) to już ma chyba większe ambicje, ma dość znane nazwisko i pewnie w serialach grał nie będzie za często. Choć zagrał w filmie (Warcraft) i szału nie było. Według mnie serial daje lepszą możliwość wykazać się aktorowi.
Ostatnio oglądałem Altered Carbon i zobaczyłem że sposób gry głównego bohatera byłby idealny :)) obczajcie Joel Kinnaman :)
Bujacie w obłokach przecież to netflix i wątpie, żeby wzięli kogoś z wyższej ligi.
Również powątpiewam, ale kto zabroni bujać w obłokach? Niech tylko klimat opiera się wokół słowiańskiej kultury i powinno być dobrze, zresztą, taki Hunnam czy Coster Waldau to wcale nie taka wysoka liga, Fimmelowi do topu również jeszcze brakuje.
Pewnie. Fakt nie jest to jakaś super liga ale mi wydaję się, że dla netflixa i tak za wysoka. Pożyjemy zobaczymy.
To prawda , że są dwie ligi aktorów , którzy grają tylko w filmach czy serialach . Taki Michael Fassbender zagrał w serialu 10 lat temu . Moim zdaniem to nie będzie aktor znany a idę o zakład , że nawet nie będzie miał w cv takich ról .Dam jeden przykład . Wybrano aktora do jokera w Mrocznym rycerzu ( wszyscy wiemy kogo ) Było wielkie poruszenie , że on się nie nada itd a gość zagrał genialne a wcześnie miał tylko jakieś komedyjki i tyle .
Szkoda ,że nawet nie ma nawet plotek do kogo netflix robi podchody , albo netflix wszystko dobrze trzyma w tajemnicy , albo faktycznie skupiają się narazie aby skończyć scenariusz . Choć jak można poczytać ciekawostki do niektórych seriali . Casting do głównych ról był robiony już po napisanym pilocie a jak wiadomo Lauren musi jeszcze nad nim pracować bo jest za długi ( 78 stron )
Mads Mikkelsen - nie ten typ urody moim skromnym zdaniem...
Travis Fimmel - jak najbardziej, ale to bardziej przez sentyment do Ragnara...
A czemu nie Tom Hardy?
Anson Mount albo Zach McGowan- zadnego innego aktora w tej roli nie widze, chyba ze to jakis nowy/malo znany aktor, ktorego nawet nie kojarze. Wydaje mi sie, ze wieksze trudnosci beda z obsadzeniem Ciri.