Serial jak do tej pory jest bardzo fajny, jestem na 3 odcinku i musze powiedziec, ze wybor aktorki grajacej Triss to jakas porazka. Wyglada jak ta babka z Saturday Night Life. Brakuje, zeby tylko jakis skecz wykrecili. Eh.
Zgadzam się, dla mnie to dramat, kobieta o tak przeciętnej urodzie jako Triss, ogólnie dla mnie aktorsko to jest słabo, gdyby nie Cavill to bym chyba nikogo nie zapamiętał.
Zhadzam się, dodatkowo opowiadanie ze strzygą mocno zmienione dla mnie na minus, tak samo jak walka ze strzygą jakaś nielogiczna
To chyba książek nie widziałeś na oczy. Najgorzej dobrana postać (no, jest jeszcze Fringilla...)
I Calanthe niestety. Tyle, że Calanthe nie będę musiała więcej oglądać a Fringille i Triss tak...
Calanthe była super, ale źle jej rozpisali postać. Tak naprawdę to chyba tylko Cavill znał materiał źródłowy, bo Triss, Calanthe i Ciri w ogóle odegrały jakieś losowe postacie. Jaskier mi się podobał.
I wyobraź sobie, że za takie piękno oddała swoją macicę. Jak musiała wyglądać przed operacją?!
Najbardziej charyzmatyczna i urodziwa jest postać Renfri To ta aktorka powinna grać Yennefer lub Triss
Dokładnie... jak zobaczyłem Triss to normalnie odebrało mi chęci do oglądania... Szkoda, wielka szkoda. Na przykład na każdy odcinek GoTa (na minus ostatni sezon) czekałem z zaparciem tchu, interesowało mnie większość głównych postaci, bo każda z nich miała w sobie coś co przyciągało, czy to historię, charakter, czy sposób grania.. Tutaj nie ma nic. Tylko tak na prawdę postać Geralta daje radę reszta leży i kwiczy...
no to sobie odpusc reszte, nikt sie tym nie przejmie jak nie bedziesz ogladac ;p ogolnie aktorsko jest bardzo dobrze. Do tego aktorka grajaca Triss bedzie miala w przyszlych sezonach szanse sie wykazac. Zakladajac temat chodzilo mi ogolnie o wyglad i kurcze tylko o to.. a cholera zlecialy sie marudy i teraz robia syf. Szkoda, ze nie ma na tym filmwebie ani opcji usuniecia tematu albo edycji postow.
Wymęczę ten jeden odcinek na dzień i jakoś obejrzę. Po prostu Netflix nie podołał. Mając tak fajną historię przedstawić ją w ten sposób. Serial będzie miał swoich fanów - to normalnie, ale nie ma nawet startu pod względem przedstawienia świata oraz postaci choćby do takiej Gry o Tron.. A szkoda, bo przed premierą był nawet stawiany na równi. Z czym do ludzi.
ble ble gra o tron to tamto, to jest jakies zboczenie w porownywaniu do GoTa. Dwa zupelnie inne swiaty. Ludzie patrza na 1 sezon Witchera przez pryzmat ostatnich odcinków GoT. Smieszne. Ciekaw jestem jak beda wygladac ostatnie odcinki Witchera. Dopiero wtedy mozna porownywac te dwa seriale.
Ludzie patrzą na Wiedźmina nie przez pryzmat ostatnich odcinków GoT, tylko pierwszych. I w opinii tych ludzi wypada to słabo.
moze ty tak patrzysz, wiekszosc chce miec jakos jak w ostatnich sezonach GoT, super efekty, CGI itp itd. Wymagac cos takiego od 1 sezonu czegokolwiek to glupota. Zobaczymy jak rozwinie sie Witcher w nastepnych sezonach. Mysle, ze juz 2 bedzie lepszy. Jesli chodzi o pierwsze sezony GoT to tez porownywanie ich z Wiedzminem jest nie na miejscu bo to sa dwie zupelnie inne serie. Wiedzminskie FANTASY porownuj z GoT'owym czyms .. cmon. To nie jest kontynuacja GoTu czy taki sam wykreowany swiat tylko cos innego. Jak chcesz GoT to odpal sobie znowu serie i bedziesz zadowolony.
Oczywiście się zgodzę, że to są dwa zupełne różne typy fantasy, jednak Wiedźmin celuje w podobną widownię jak GoT: fani książek/gier, fani fantasy i "normalsi", czyli ludzie którzy nie udzielają się w internecie, nie przepadali za fantasy, ale wciągnęła ich produkcja HBO.
I tutaj z chęcią bym się dowiedział co takie osoby myślą na temat Wiedźmina, czy im się podobało, czy wrócą na kolejny sezon. Sam oglądałem z jedną taką osobą i nie wzbudził on zachwytu. Pojawiły się nawet głosy, że polska wersja była lepsza :D
hehe no to ciekawa opinia :) mysle, ze to zalezy tez od osoby. Ogladalem 1 odcinek z rodzicami (nie czytali serii Sapkowskiego, gra tym bardziej) i podobalo im sie. Za to niektorym znajomym (tez nie czytali serii Sapcia itp, a pod wzgledem filmowym maja zupelnie inny gust niz ja) 1 odcinek wydawal sie troche nudny. Takze zupelnie dwie, odmienne opinie. Mysle, ze na 2 sezon wroca wszyscy ci, ktorym powiedzmy, ze nie podobal sie 1 sezon. Obejza z ciekawosci, dadza "ostatnia szanse" i albo zostana juz do konca calej serii albo sobie odpuszcza. Trzecia opcja jest taka, ze beda ogladac wszystkie sezony i ciagle marudzic haha. Tak czy siak 2 sezon bedzie ciekawy :) Czytalem, ze planowanych ma byc chyba 7 lub wiecej sezonow takze zapowiadaja sie lata z Wiedzminem. Fajnie, chetnie zobacze jak wykreuja reszte tego ogromnego swiata.
Chłopie ja podejrzewam że przeciętnemu widzowi w Polsce to się byle co podoba. Popatrz na oglądalność tasiemców. W Polsce nie trzeba się wysilać, zresztą w Ameryce też nie.
Wybór aktorki do roli Triss to jakaś kpina. Zero podobieństwa do opisu z książek, czy gier.
„ Triss ma długie, puszyste, złocisto-kasztanowe włosy i duże, niebieskie oczy. Czarodziejka jest bardzo szczupła, miała 22 cale w talii, czego czujnie pilnowała. Nosi suknie zapięte pod szyją aby ukryć bliznę, pamiątkę bitwy pod Sodden.”
To im akurat rzeczywiście nie wyszło. Ta postać najbardziej mi nie pasowała tak aktorsko jak i wyglądem. Ale też mam nadzieję, że w drugim sezonie trochę ją odszykują bardziej pod książkową Triss jeśli idzie o wygląd (chociaż tak po prawdzie to za Triss nigdy nie przepadałem ani w książkach, ani w w jedynej grze, którą przeszedłem w całości; w sumie mogłaby wyglądać nawet jak Mr. T i nie sprawiłoby mi to większej różnicy).
Nie bez powodu mówi się, że Brytyjki to najbrzydsze kobiety świata... ale mogli by się bardziej postarać.
Wygląd to jedno, ale ona w ogóle nie zachowuje się jak czarodziejka. Cały czas ma zdziwioną minę, zero postawy osoby z jej pozycją.
Był fajny demotywator tris jako cosplay, w grze i książce niemal identycznie wygląda a w serialu szkoda gadać. Oprócz gry aktorskiej to lubię jak coś jest odwzorowane na oryginale a tutaj....
Nie rozumiem niecheci do Triss, wg mnie ta kobieta jest bardzo ladna? No ale jestem heteroseksulana kobieta, moze sie nie znam ;) Moim zdaniem ona po prostu nie miala co grac, w przeciwienstwie np do Yen czy Tissaia. Jedyne co mozna powiedziec o jej postaci z serialu to ze to mila, slodka, chyba dosc 'moralna' czarodziejka. Troche malo do grania i wychodzi przez to nijako. Ale to nie wina aktorki tylo scenariusza