Nie komentujcie. Nie oglądajcie kolejnych sezonów. Fani niech zostaną.
Prawdziwego hejtera rajcuje to, że obejrzy bez przyjemności a potem będzie latami pisał o "gównie", prawda?
...jego prawo, każdy jakiś fetysz ma.... ale po ilości odpowiedzi jakie dziś od ciebie dostałem zakładam że jest tu nas co najmniej dwoje ;) poza tym, parafrazując kolegę który złożył tę nitkę "jak ci się nie podoba to nie czytaj" :----------)
Czytałeś regulamin. Co on mówi o hejtowaniu i wulgaryzmach, dzieciaczku? :)
(naucz się, co znaczy "dwoje" zanim znów coś odpyskujesz, bo zawsze po twoim tekście mam wrażenie, że twoja matka się potnie ze wstydu)
...nie wiem co ty masz z tymi "wulgaryzmami" przecież absolutnie nigdzie nie używam ich więcej niż ty sam... jest jeszcze taka możliwość że mnie z kimś mylisz nwm. co do hejtowania i regulaminu... zawsze możesz to zgłosić. jeśli faktycznie to robię, komenty zostaną usunięte. co cię powstrzymuje? :3 co się tyczy mojej mamy... to sam nie wiem, może jej po prostu nie "tykaj" bo ona nie ma absolutnie nic wspólnego z tą rozmową (mam wrażenie że wreszcie zaczęła wyłazić z ciebie kondycja twojej kultury osobistej XD) a że "dwoje"... no cóż... a skąd ja mogę wiedzieć z kim piszę, może z kobietą? może z osobą niebinarną? po twoich "rozemocjonowanych" odpowiedziach, w zasadzie, nawet bym się nie zdziwił gdyby tak było :---)
Oczywiście, że używasz ich więcej. :) Sam serial "Wiedźmin" doczekał się wielokrotnego nazwania "gównem".
Gdzieś napisałem, że coś mnie powstrzymuje od zgłaszania?
Czyli znów rozmawiasz z jakimś mną wyobrażonym, a nie mną mną. Jesteś alkoholikiem?
...tylko się nie potnij jak po trzecim sezonie anulują serial bo im się nawet za "paliwo" nie zwróci :)
...bo na pierwszy sezon pod wpływem gry fani i laicy dali się "naciągnąć", ale teraz to już równia pochyła, dwa trzy sezony to max XD
Oceny ma dobre. Oglądalność może spaść, ale to kwestia mody, a nie kwestia tego, że oto miliardy oceniły na 1 i już dalej oglądać nie będą. Serial ma niesłychanie wysoką średnią, spodobał się.
Czasem, choć czasem, warto przeczytać fragment rozmowy, gdy się próbuje włączyć i nie wyjść na osobę, która nie czyta fragmentu rozmowy. :)
......no przecież z tym "anulowaniem" to ewidentny żart był. tak dawniej mogły postępować stacje telewizyjne ze swoimi produkcjami, netflix jednak to prawdziwy "multi-kombajn" i nie sadze że przejmują się aż tak notami... a kolega wyżej ma rację "muchy" zeżrą byle co, w tym i kał... i mózgi z netflixa zdają sobie z tego sprawę. wystarczy wmówić "muchom" że to hit, że modne a to przecież można sobie "wykupić".
a może jednak nie? widzę że nie nadążasz... więc wytłumaczę. z kolegą igorem (który tu założył temat) piszę już od dłuższego czasu. ja jego pogląd znam a on mój... i po prostu, miło sobie tak nawzajem "wsadzić szpilę". ani przez chwilę nie łudziłem się że ktoś coś tu anuluje. dosrywamy sobie po prostu po znajomości i tyle. oj widzę że nie masz dystansu do tych rozmów tutaj.......... "zawróć z tej drogi" :'(
:D a wiesz, że parę komciów wcześniej napisałeś, że nie masz czasu i ochoty na pisanie z sensem?
Ale masz ochotę sobie z kolegami dosrywać. I masz czas. :)
każdy robi ze swoim czasem to na co ma ochotę, np. spędza go na tym co sprawia mu przyjemność... sugerował byś może coś innego? ty sam robisz inaczej? i nigdzie nie napisałem że "nie mam czasu i ochoty na pisanie z sensem". znów sobie fantazjujesz... po prostu szkoda mi czasu na pisanie z kimś, kto co chwile, imputuje mi coś czego nie powiedziałem. widocznie za daleko ma do ekranu komputera ze swojego ego-nimbu nieomylności i nie chce mu się, w pozie istnej wyroczni, nawet zastanowić nad znaczeniem słów adwersarza :)
Ależ oczywiście.
Znów odnosisz się do tego, co sobie wyobraziłeś (że chcę dysponować twoim czasem), a nie do tego, co napisałem (a jedynie streściłem twoje wypowiedzi).
Po prostu to nas różni. Dla ciebie to, że ja piszę poprawnie językowo, jest śmieszne, dla mnie śmieszny jest twój analfabetyzm.
Dla mnie zaskakujące jest, że możesz chcieć na hejt przeznaczać czas, dla ciebie zaskakujące jest, że ktoś na forum "społecznościowym" mógłby chcieć pisać rzetelnie o filmie. :)
Adwersarza? :D
Przepraszam. Naprawdę poprawiasz mi humor swoim niezrozumieniem, gdzie jesteś.
Nie traktuję cię jak adwersarza. Ja ci charytatywnie pomagam wychodzić z intelektualnego dołka. Traktuję cię jak ofiarę systemu edukacji.
Serial tylko dla mało wymagającego odbiorcy.
Prawdziwi fani książki będą to gówno omijać z daleka.
Moja ocena i tak bardzo łagodna, z litości.