Dobry serial, tylko tyle i aż tyle. Obawy przed były spore ale po obejrzeniu całości byłem zadowolony. Owszem sporo niedociągnięć, zbyt pocięta historia ale podobało się.
Dobór obsady udany, charakteryzacja bardzo dobra. Bohaterowie autentyczni i wierni pierwowzorom.
Walka na dobrym poziomie, dynamiczna kamera, świetne piruety i cięcia. Tylko odgłosy walki nie przekonały mnie, zbyt sztuczne. Dobry punkt serialu.
Nowe historie świetnie uzupełniają niedopowiedziane wątki, czy też wyjaśniają pochodzenie bohaterów. Nadal jednak uważam, że było tego za mało.
Wielka szkoda, że zgubili gdzieś po drodze nawiązania do baśni i bajek (śnieżka, dratewka, inne). Każdemu z opowiadań mogliby poświęcić więcej czasu. Brakuje też wizualizacji opowiadanych przez postacie treści (Stregobor, Renfri, Strzyga). Zamiast monologu można było pięknie zwizualizować opowieść z narratorem w tle.
Widoczne braki w budżecie odbiły się na niezbyt ciekawych efektach specjalnych. Bardzo słaba bitwa o Cintrę, czy też przemarsze wojsk Nilfgardu. Tragiczne animacje większej ilości wojowników raziły w oczy. A można było pokusić się o perspektywę pierwszej osoby i opowiedzieć historię oczami jednego z bohaterów, co znacznie lepiej wyszło w innych miejscach. Podobnie klatkująca wieża Stregobora, czy też miasto Cintra pośrodku niczego. Klimat Brokilonu w ogóle do mnie nie trafił, całkowicie inaczej wyobrażałem sobie zarówno miejsce jak i mieszkające tam driady.