I to ona zniszczy ten serial, patrząc na zwiastun.
Gdybym po nim samym miał powiedzieć co jest nie tak to kilka razy palców by mi zabrakło u pary rąk.
Z drugiej strony, już nie mogę się doczekać, aż zasiądę na kanapie, odpalę serial na Filiserze i będę jechał po każdej możliwej scenie, którą [wielce prawdopodobnie] spieprzyli w produkcji przez "zagraniczne korekty".
Czekam ^_^
Tak, ponieważ czerpię przyjemność z krytyki, nawet jeśli sam serial będzie niezadowalający :)
Ale po co oglądać - Od od razu może wystawić ocenę i skrytykować i tak nie będzie różnicy, skoro już wiesz że będziesz to robił ;)
Absolutny bezsens.
1. Jak chcesz skrytykować coś czego nie oglądałeś.
2. Skoro krytyka sprawia mi przyjemność to chyba krytykowanie podczas oglądanie będzie dla mnie fajniejsze niż skrytykowanie go w ocenie na stronie.
3. Różnica jest ogromna, bo krytyka przy ocenie nie zawiera wszystkiego czego co brało się pod uwagę oglądając, dlatego najlepsza jest na bieżąco.
Na koniec pouczę Cię, że nie wystawia się krytyki bez oglądania materiału, chyba że go bojkotujesz w jakiś celach.
Absolutny bezsens to ja widzę u ciebie - I tak już wiesz ze serial skrytykujesz i to przed premierą ;)
Wiec na twoim miejscu nie traciłbym czasu, możesz więc to zrobić równie dobrze teraz ;)
Krytykuję elementy które są niemal pewne, bo były na zwiastunach, więc zapewne pojawią się w filmie a ich krytyka poprzez analizę zwiastunu to rzecz ludzka, jeśli krytykowanie czegoś na wstępie podpartym dowodami to bezsens to najwidoczniej nie dorosłeś do krytyckich sfer ;)
Dodatkowo, żeby moja krytyka była zasadna w przyszłości muszę obejrzeć serial żeby ocenić na ile został wykonany w mojej ocenie i ocenie obiektywnej, to też cecha prawdziwego krytyka ;)
A twoje słabo zaargumentowane "tracenie czasu" i twierdzenie że serial można ocenić już teraz jeśli się go będzie krytykowało jest śmieszne.
W każdym razie, kończę tą dyskusję i radzę przemyśleć styl oceny filmów lub ich brak - bo jeśli tak jak ty bym nie oglądał filmu, wiedząc, że coś z nim będzie nie tak to prawdopodobnie dużo by mnie ominęło, ze względu nawet na kształtowanie swoich upodobań filmowych. Szkoda, ale cóż, każdy tam się czymś kieruje.
Żegnam.