Wiedźmin (2019)
Wiedźmin: Sezon 2 Wiedźmin sezon 2, odcinek 7
odcinek Wiedźmin (2019)

Wiedźmin | Voleth Meir

54m
5,5 3,1 tys. ocen
5,5 10 1 3063
Wiedźmin
powrót do forum s2e7

Ja rozumiem wielowymiarowość postaci i ich dobre i złe wybory. Ale mam wrażenie, że scenarzyści zepsuli każda postać, do stopnia nie dającego się polubić. Vesemir, Yennefer, tak szkoda..
W dodatku tyle jest jakiejś bezsensownej gadki i zawiłości, że to się robi po prostu sztampowe gówno. Jakieś standardowe teksty o przeznaczeniu i miłości zawieszone w powietrzu. Jakby nie mieli pomysłu na fabułę, a tworzyli odrębne wątki(nie mające wiele wspólnego z książkami czy gra) próbując je połączyć.  Wracam już 5 raz do oglądania, ale za każdym razem się rozczarowuje. Szkoda było czasu.

sosen88

Jeśli mogę być uszczepliwy to po co mają mieć coś wspólnego z grą?

ocenił(a) serial na 6
szywiku

Nie muszą. Ale jeśli coś gdzieś gra, to jeśli już zmieniać, to na lepsze.

sosen88

"W dodatku tyle jest jakiejś bezsensownej gadki i zawiłości"

O tak. Kilka razy w trakcie oglądania zadawałem sobie pytanie: "Czy te dialogi są takie bezsensowne, czy to ja nie potrafię się na nich należycie skupić, żeby zrozumieć ich właściwy sens?" Serio, czasami miałem wrażenie, że 'wyłącza' mi się rozumienie mowy i śledzenia wątku. Niektóre dialogi brzmiały wręcz jak: "Ciri jest moim dzieckiem przeznaczenia, więc muszę opłacić OC za Płotkę, bo do karpatki potrzebne są jajka i budyń a Baba Jaga nie lubi poziomek". Ktoś rozmawia z kimś o czymś i w 1/4 przypadków nic z tego nie wynika. Jednocześnie całość jest niemożliwie wręcz infantylna, jak jakaś produkcja na poziomie "Flasha", "Supergirl", itp. Ujęcia, humor, akcja, rozwiązania fabularne, chodzenie z podstawową logiką na skróty.

ocenił(a) serial na 6
Chemiczny

"Ciri jest moim dzieckiem przeznaczenia, więc muszę opłacić OC za Płotkę, bo do karpatki potrzebne są jajka i budyń a Baba Jaga nie lubi poziomek".

:D:D:D:D

Dla mnie te teksty były zbyt górnolotne. Brak prostego humoru, walk i fajnych, dających się lubić postaci(zbyt mało, i zepsute te, co by się dały polubić). Czy elfy w książkach też były takimi mściwymi welfare queens? Bo w grze są mądrą, prześladowaną rasą. W ogóle elfy mi się kojarzą z mądrością, używaniem zaawansowanych mikstur, oręża. Rasą, która jest piękna i niejako wyższa od innych, które się ze sobą kłócą i kierują niższymi pobudkami. A tu nie dało się ich polubić.

ocenił(a) serial na 5
sosen88

Nie, prawie wszyscy w książkach byli inni, elfy, wiedźmini, Ciri, Yen, Nenneke, Triss, Jaskier (ten ostatnie jeszcze może odrobinę przypomina książkowego). Do tego z książki to chyba Dijkstra najbardziej pasuje :)

ocenił(a) serial na 2
Chemiczny

A w książkach Sapkowskiego dialogi są misternie skonstruowanymi klejnotami.

ocenił(a) serial na 1
sosen88

zgadzam się z tym co napisałeś, ale nie rozumiem dlaczego oceniasz serial na 7/10 skoro najwyraźniej ci się nie podobał... (wiem że to nie moja sprawa, tak tylko pytam)

ocenił(a) serial na 6
kgibas666

Ocenę dałem po ostatnim odcinku, który pomimo, że mnie początkowo męczył, to końcówka dała nadzieję na coś fajnego. Nie chce spojlerować, ale podobała mi się(choć nie da się ukryć, że znowu jest parę rzeczy, które nie mają sensu). Komentarz powyżej napisałem po 3 odcinkach, które mnie wynudziły, zmieszały i wkurzyły. Ale patrząc całościowo, to było kilka fajnych odcinków. Gdyby nie zamieszali i nie pozmieniali tyle, mogłoby być 8 albo 9. Teraz po dwóch dniach mogę stwierdzić, że seria jest na poziomie 5-6, ale z sentymentu mogę dać 7, choć to naciągane.

ocenił(a) serial na 6
sosen88

Teraz widzę, że serial jako całość oceniam na 7*, natomiast sezonowi 2 dałem 6*.