kto to widział... na dalekiej północy czarna kobieta i w dodatku protagonistka... co się stało z tym światem!?!

....czarnoskórzy w tym uniwersum są niekanoniczni. zerrikanki były blondynkami. na całe 8 tomów są zaledwie 2 osoby wspomniane o takim kolorze skóry, w tym jedna wyobrażona tylko.

A ta druga wspomniana jedynie na afiszu cyrkowym. Nigdy żadnego Muszyna w Wiedźminie nie oglądamy. BTW: nadal nie rozumiem, dlaczego Netflix nie zadbał o odpowiednią reprezentację Pigmejów, Aborytenów i Eskimosów.

...tak, ale weź im to wytłumacz... kiedy większość z "łiczerooptymistów" nie widzi nawet różnicy między zerrikanią a ofirem i zangwebarem i są święcie przekonani że "konie w paski" to w zerrikanii właśnie.

podobno jest zasada, że jeśli chcesz, aby Twoj serial czy film zaakceptował Netflix musi spełniać wiele warunków, ale między innymi w produkcji musi być osoba bardzo otyła, osoba homoseksualna, osoby czarnoskóre, to podstawa… jesli prześwietlisz produkcje na podstawie ksiazek, znajdziesz w kazdej ten sam schemat, czekamy na nowego Pana Tadeusza w wersji Netflixowej-to dopiero bedzie cos buhaahahhaha