Wiedźmin
powrót do forum 2 sezonu

A rzygnę sobie

ocenił(a) serial na 2

Nieważne czy ktoś to kiedyś przeczyta... Muszę sobie rzygnąć. Prawie dwa tygodnie minęło od premiery... A ja jeszcze czuję ten zły posmak. Co za dramat. I jeszcze tak sobie myślę, że żyjemy w takich czasach, kiedy wszyscy są tacy przemądrzali i tak sobie lubią publicznie ponarzekać i pojęczeć... No i właśnie sam to robię. Mam szacunek dla książkowego Wiedźmina. Jest tam wspaniale stworzony świat, ciekawe postacie i przygody, jest gęsty, ciężki klimat z przebłyskami humoru i nadziei. Są pięknie wymieszane klimaty słowiańskie, nordyckie, celtyckie, ale nie tylko – autor potrafił inspirować się bogactwem różnych kultur i czerpać z mitologii, baśni i podań ludowych. Sapkowski niejednokrotnie ociera się o geniusz i tylko z rzadka przynudza albo gubi rytm.

Tymczasem w Netflixie udało im się dosłownie wszystko zepsuć. Inspiracją są chyba filmy klasy F, soap-opery, durne reality show i komiksy, ale tylko te najmniej ambitne. Scenariusz prawie nie czerpie z książek. W dwóch tomach opowiadań i pierwszej części sagi jest tyle bogactwa, że wystarczyłoby na kilka dodatkowych sezonów. Tymczasem fabuła to nieciekawe, nielogiczne, absurdalne zdarzenia, niewiarygodne postacie, które zachowują się bez sensu. Nuda i żenada.

Jak by to nawet oceniać w zupełnym oderwaniu od książek (a według mnie nie powinno się), to i tak wychodzi potworek, w którym trudno zrozumieć co właściwie dzieje się na ekranie i się w to zaangażować, ponieważ prawa, którymi się rządzi ta opowieść są dalekie od jakiejkolwiek logiki, a światu brakuje wewnętrznej spójności i poczucia realizmu. I nie chodzi mi teraz o magię i potwory, tylko o motywacje bohaterów, ich zachowania, brak konsekwencji, sposób prezentacji zdarzeń i brak jakiejkolwiek wiarygodności.

W książkach były nadprzyrodzone siły, magia, potwory, przeznaczenie, przepowiednie i kosmiczne zdarzenia... Mimo, że działy się rzeczy niewiarygodne dla naszej rzeczywistości, to autor tak stworzył świat opowieści i prowadził wewnątrz niego historię, że można się było w niej połapać, odnaleźć i w jakiś sposób zżyć z bohaterami, kibicować im i wspólnie z nimi przeżywać przygody. Tak jest w zasadzie w każdym dobrym filmie czy serialu. A tutaj tego zabrakło.

Scenarzyści jak widać nie tylko nie mieli za grosz szacunku dla materiału źródłowego, ale też po prostu zabrakło im talentu, umiejętności, rzemiosła. A bez dobrego scenariusza – choćby aktorzy, scenografowie i spece od efektów bardzo się starali – nie da się stworzyć dobrej i wciągającej historii.

Dla mnie lepiej by było, gdyby ten serial nigdy nie powstał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones