Czytam komentarze do II sezonu i... Ludzie! Naprawdę jesteście takimi ekspertami od universum Sapka? Książki połknąłem, bo napisane są fantastycznie. Widziałem polski serial i film pełnometrażowy wykrojony z niego (dramatycznie słaby!). Sapkowski wycofał swoja autoryzację jeszcze w trakcie kręcenia tego bubla. A serial Netflixa? Obejrzałem obydwa sezony 4 razy. I absolutnie nie zgadzam się z malkotenckimi "ekspertami", którzy rozjeżdżają go walcem swojej "erudycji". Mnie się podoba, choć widzę wiele błędów, braków i wariacji niezgodnych z oryginałem. Ale kiedy czytałem cały cykl wiedziałem, że przeniesienie go na ekran ściśle zgodnie z fabułą cyklu jest niemożliwe! Mimo tego autor postanowił współpracować z producentem i autoryzuje ten serial. Zatem co? Lepiej od niego wiecie czy serial pokazuje wykreowany przez niego świat poprawnie? Trochę pokory mądrale! A teraz walcie hejtem :)