Ta showrunnerka jest zwyczajnie głupia, napluła w twarz fanom i sapkowskiemu. Mając książki, popsuli wszystko, jest gorzej niż finalny sezon gry o tron, który był katastrofą.
Postacie mają IQ niższe od karalucha, zachowują się bezmyślnie, idiotycznie. Charakter postaci został całkiem zmieniony, z wiedźminów zrobili jakichś nachlanych gimbusów, z Vesemira jakiegoś fanatycznego, bardzo głupiego dziada. Czarnoskórej aktorce dali najpotężniejszy czar, którym może zawojować świat, sama, bo zamienia wszystkich ludzi w żywe posągi, oni nie mogą nic zrobić, czyli np. wchodzi do siedliszcza wiedźminów i czas zamarza, wiedźmini mogą tylko oczkami mrugać, nic więcej, a ona bezkarnie może sikać na nich i wbijać im sztylety, szpikulec w oko, w głowę, szyję, może robić co jej się podoba. Do tego jakaś wiedźmina wcieliła się w Ciri i mogła kontrolować jej ciało więc sobie zabijała ot tak wiedźminów, a żeby było śmieszniej, medaliony w ogóle nie drżały wtedy więc super atrapy noszą ci wiedźmini. Takich absurdów jest cała masa, łącznie z tym, ze strażnicy miast nie potrafią czarować, ale potrafią się nagle pojawić (teleportacja?) przy głównych bohaterach, by ich bić, po prostu w około dwie sekundy pokonali dystans kilku kilometrów, czyli wychodzi na to, że to teleportacja. Serial odradzam fanom, bo tu absurd goni absurd, wszystko jest irracjonalne