Wydawało się, że gorzej od Cavilla nie można zagrać Geralta, jednak Hemsworth uprzejmie poprosił o potrzymanie piwa i dał radę. Jaskier lubi facetów, Ciri kobiety, w którymś odcinku Jaskier wesoło pląsał z jakimś grajkiem - zupełnie jakby byli na paradzie równości. Niedobrze się robi od samego patrzenia.
Na tle tego beztalencia aktorsko-reżyserskiego wyróżnił się jedynie Fishburne, ale chyba nie będzie z siebie zbyt dumny, że wziął udział w takim badziewiu.