Po 1. (ignorowane przez widzów N o IQ rozmiaru kołnierzyka) na wstępie filmu określono, ze to tylko kanwa (miejsce i zdarzenie)...reszta to fabularne pitolenie scenarzystów.
Po 2. zerżnięte z dziesiatek filmów katastroficznych prawie wszystko
Po 3. tchórzostwo realizatorów ( bo miejsce i władze były jakieś wtedy w lipcu 1997)
Po 4. netflixowa nowomowa i stadaryzacja (stereotypy również)
i najgorsze po 5. tępawy ogladacz N weźmie to wszystko za najprawdziwszą prawdę.
Ludzie wszak nie mają pamięci. 25 lat to dla takich oglądaczy epoka.
A wystarczy poczytać, popytać....i wtedy Wieka woda to bardzo przeciętny serial.