cudowna, wzruszająca, pouczająca, wartościowa no i zapadająca w pamięć. dziś już takich nie puszczają :(
Bez kitu, dobrze pamiętam jak przeżywałem wszystko razem z głównym bohaterem, ech, to były czasy...
Pierwsza bajka jaką w ogóle pamiętam, pierwsza kreskówka i pierwszy film :)
Cudowne czasy... Uwielbiałam tę bajeczkę. Czekałam na każdy odcinek jak kura domowa na Esmeraldkę. Pamiętam, że zażądałam nawet pluszowej wiewiórki, co w czasach PRLu nie było zbyt łatwe do spełnienia :)
Jak w temacie! :) i do tego nigdzie nie mogłam znaleźć tej bajki. Już myślałam, że źle zapamiętałam tytuł albo coś. Uwielbiam tę bajkę albo wspomnienie o niej, bo samej fabuły nie pamiętam. Tylko ostatnią scenę ostatniego odcinka o ironio;) Ale wiem, że szalałam na jej punkcie i nie zapomniałam o niej przez 20 lat. Mam nadzieję, że kiedyś, gdzieś jeszcze ją zobaczę.