No i chyba się zaczęło. Świetny odcinek! Trzyma w napięciu do ostatniej sceny. Trzeba przyznać,
że sceny walk są o poziom wyżej niż to miało miejsce odcinek temu. Postać mnicha mi się
zaczyna podobać. Chyba zaczyna "łykać" całą tą kulturę Wikingów. Na pewno co do jednego miał
racje. Ragnar szykuje się na rzeź i dzięki temu serial nabiera rumieńców.
Brawa dla tego Pana! :D Odnoszę takie same wrażenie. Rollo chyba gustuje w mężatkach. Bo to samo tyczy się żony Ragnara.
Tez mi się wydawało, ze nie tylko Rollo, ale i zona Jarla patrzyła na niego z zainteresowaniem ;) Ale ja jej tam nie lobię, a Rolla coraz bardziej.
Polubiłaś Rolla?Hmmm.. Poza zaskokami w postaci niejednoznacznego charakteru (zasługa ostatniego odcinka) to przecież wciąż gwałciciel. Chłop, który inaczej nie może pozyskać baby, niż siła, to dupa nie chłop. taki Knut, tylko lubiany przez widzów :) A Knut też był lojalny i honorowy - wobec brata/ jarla :O
Lagherta jest extra :)
Nie chodzi o to, ile czasu dokładnie minęło, ale o cała sytuację. Mnich dowiaduje się TUŻ PRZED wyprawą, że Ragnar go wykorzystał. jest wku^wiony i przerażony tym, co się stanie, błaga, żeby nie płynęli.
PO wyprawie Raganr wraca do uśmiechniętego mnicha. Który myślał że co - chłopaki pojechali na five o'clock tea do Brytanii? Wikingowie wracają z łupami, z KRZYŻAMI, chwalą się, że pokonali opór - czytaj znowu zabili jego pobratymców, zrabowali i zbezcześcili kościół. Czy TAKA powinna być reakcja mnicha po powrocie Ragnara z zagranicznychwojaży?
Arab w 13 wojowniku i jego ekipa nie byli wrogami, tylko mieli różnice kulturowe ;) Wikingowie nie napadli i spalili na jego domu i nie zabili jego ziomków, wiec porównanie chyba niezbyt akuratne ;)
Tołdi faktycznie jest śmieszny, "wiedźmin" - rewelacyjna charakteryzacja i postać.
I stąd wzięła się nazwa syndromu sztokholmskiego, drogie dzieci. Bo mnicha buchnęli do Skandynawii :D
*rumieniec*
Zaprzestań tych pochwał kobieto, bo jeszcze poczuję, że jestem tak zajebista, że najadę jakieś sąsiednie państwo (najbliżej mi na Słowację. A i tak użyję drakkarów! Przez Tatry!)
Ale mam najbliżej, a daleko chodzić mi się nie chceeee
I mają lentilki i piwo zlaty bażant, muszę tam :(
Świetny odcinek, bardzo dobra scena potyczki , Balem się ze Ragnar sam ich wykosi w a tu pozytywna niespodzianka Wikingowie wygrywają dzięki , współpracy, dyscyplinie i odwadze a nie niezniszczalnym herosom. Duży plus za to. Duży minus za zabicie Erica. Ten aktor urodził się żeby grac wikinga. Czekam na kolejny odcinek, zapowiada się jeszcze lepiej.
CHYBA w ekipie była jeszcze jedna kobieta - widać ja raz, jak idą przez osadę i na łodzi.
Jeszcze jedna rzecz mi się tu bardzo podobała, "artystyczna", że tak powiem :D A mianowicie płonące niebiesko oczy w zalanej krwią twarzy Ragnara :O