Po odcinku nr trzy sezonu nr sześć, stwierdzam, że jest lipa...
Do końca sezonu nr 3było dobrze. Od 4 serial pikuje, aż osiągnie dna.
Każdemu polecam serial Upadek Królestwa. Po obejrzeniu trzech sezonów z całym przekonaniem stwierdzam, że Wikingowie przy serialu o Uthredzie , to szmira.
Polecam książki, na podstawie których zrealizowano Upadek Królestwa czyli Wojny Wikingów Bernarda Cornwella. Obejrzałem 1 sezon UK i uznałem, że książki sporo lepsze.
Książki czytałem, 6 tomów, kolejne 6 w drodze, sezon 1 faktycznie nie urywał głowy, lecz 2 i 3 wymiatają .
Nie ogladałem jeszcze 6 sezonu Wikingów,tez zauważyłem,że jakość się obniża sukcesywnie ale nadal jest to jakaś jakośc.Między czasie wziąłem sie za Upadek królestwa 1 sez.,oglada się jak jakiś spin-off Wikingów,nie jest zle ale nie jest tez jakość wybitnie dobrze.Brak charyzmatycznych,mocnych,wyrazistych postaci a główny bohater,trochę lalusiowaty z wygladu. Bardziej taka przygodówka,nie ma tego mrocznego klimatu z Wikingów,dobrze,że chociaż muzyka daje radę.Dam mu jednak szansę,moze się rozkręci.
Vikings to serial o Vikingach. Uthred wikingiem jest tylko z nazwy... Nie można porównywać tych dwóch seriali, ale jeden j drugi godny obejrzenia.
Atak w 3 odcinku to jest jakaś farsa, a 4 odcinek z bredniami Olafa i nagłą przemianą Ivara to kompletny odlot w stronę traktowania widzą jak głąba. Jedyne co jest dobre to delirium Wicka.
O Lagercie i jej "Nie będe już walczyć... Chociaż jeszcze trochę powalczę" nawet nie chcę wspominać.
Ogólnie, o ile jeszcze drugą połowę 4 sezonu można było przełknąć to po śmierci Ragnara pojawiło się tyle kretynizmów, że nie bardzo wiem jak to ocenić.