-W Anglii kroi się totalny chaos: Ethewulf jest pchany do buntu przez Egberta. Partia katolicko-narodowa poprze bunt syna przeciwko multi-kulti eksperymentom ojca, kryptopoganina, tyrana i kazirodcy. Do tego dochodzi Aella i Kwik-coś tam, zawsze chętni do umocnienia swych pozycji,
-w Danii chrześcijanin-Ragnar spotka się z opozycją pogan. Na czele opozycji stanie zapewne Bjorn i Floki. Poprą ich Kalf i syn Horika. Opozycja przegra. Floki koniec końców opuści kraj i rozpocznie kolonizację Islandii. A Bjorn pozyska za żonę córkę króla Szwecji i dokona tam bohaterskich czynów.
-Francuzi i Rollo wspólnie odeprą kolejny najazd Ragnara. Nie żeby był on konieczny, ale szkoda nie wykorzystać jeszcze raz wspaniałych dekoracji Paryża do inscenizacji kolejnego szturmu. Paryżanie zapłacą zapewne znowu pokaźny okup, acz mniejszy niż poprzednio, i przekierują Ragnara do Lotaryngii i Niemiec. Tam jest tyle do łupienia!
-kroi się wyprawa do Hiszpanii i Włoch. Poszukiwano ostatnio do filmu ludzi ze znajomością łaciny lub z wyglądem południowym. Jak nic do inscenizowania Arabów i Włochów. Z kronik wiemy, że ok. 860r. Bojorn syn Ragnara łupił Italię.

Nudny ten ostatni odcinek 3 sezonu. 1 i 2 sezon ogólnie były lepsze.
Trudno powiedzieć jak to poprowadzą dalej. Dość luźno traktują historie.
Ale Ragnar raczej zginie w dole z wężami. Eckbert zjednoczy Nortumbrie, Wessex oraz Mersje.
Dla mnie wątek w Anglii jest zdecydowanie tym najciekawszym w serialu.

Niedźwiedź odgryzie Bjornowi kawałek tułowia i wstawią mu żelazne tworzywo w to miejsce, w jednym z odcinków Bjorn powiedział do Ragnara coś w stylu "Nie potrzebnie nazywałeś mnie Bjornem Żelaznobokim", a w 4 sezonie usłyszymy odpowiedź Ragnara, że jednak wiedział co robi :D walka z niedźwiediem to właśnie zapowiedź tego, idealna bestia do mojejj teorii :D

Bardzo możliwe, że tak zrobią :)

Stwierdzenie poparte jakimś fragmentem sagi czy coś w ten deseń, czy to tylko twoja spekulacja?

Powinieneś/aś mieć nick "(nie)wyłapywacz ironii".

"Niedźwiedź odgryzie Bjornowi kawałek tułowia i wstawią mu żelazne tworzywo w to miejsce,"

??????????

A co to ku####wa!! Terminator?? :)
Chyba lekka przesada.

Ty też powinieneś/aś mieć nick "(nie)wyłapywacz ironii".

Zastanawia mnie na ile odejdą od prawdziwej historii, bo że R. zginie z wężami to pewnik :) Zrobią z tego wielką i epicką scenę. I dobrze. Rollo będzie władcą to też wiadomo.

Bardziej ciekawią mnie wątki osobiste bohaterów - interakcje pomiędzy nimi. Jak zachowa się Ragnar wobec Lagherty? Jak rozprawi się z Flokim? Co do tego ostatniego to mam przeczucie, że zrobi coś naprawdę okrutnego i będzie miał w poważaniu fakt, że uśmierca wielkiego budowniczego :/
Mam też nadzieję,że sezon 4 będzie ostatnim. Niech serial zakończy się w pełnym rozkwicie, nie ma nic smutniejszego niż przedłużanie serialu kolejnymi, coraz gorszymi sezonami ( jedyny wyjątek to BB).

Jeszcze sporo nas czeka przed śmiercią Ragnara - przecież jego są synowie, którzy mają go pomścić są jeszcze mali. Tak samo jak i Alfred, który ma z nimi walczyć. No i mamy rozpoczęte wątki, w których Ragnar jest niezbędny: walki pomiędzy chrześcijanami i poganami w Danii, bunt Kalfa, Flokiego i syna Horika, interwencja w Anglii. Potem inwazja na Francję i ponowne oblężenie Paryża. To będzie ciekawe, bo Rollo będzie bronić miasta, a Ragnar nie będzie mieć też do pomocy inżyniera Flokiegi i narzędzi Kalfa. Zostanie mu tylko kobiece komando lagerthy i Bjorn. To za mało na zdobycie miasta, więc Ragnar będzie zmuszony zawrzeć pokój w Rollem. Zadowolić się skromnym okupem i i łupami w nadrenii, bądź Niemczech.

A czy to co piszesz ma oparcie w sagach i historii? Ja nie bardzo się orientuję w tych sprawach.

Jakkolwiek... Wszystko, o czym piszesz może rozegrać się zaskakująco szybko, biorąc pod uwagę jaki skoki w czasie zalicza ten serial :)

Ragnar choć ledwo żywy i ochrzczony, wraca z Paryża jako król i zwycięzca. Wiezie całą masę skarbów. Może kupić i wyposażyć kilka armii.

Jeśli ubędzie mu sprzymierzeńców wśród swoich, to poszuka gdzie indziej. Jest mądry, sprytny i dalekowzroczny. Jego dodatkowym atutem jest poliglota Sidrik (?). Oczywiście o ile okoliczności i bogowie będą mu sprzyjać od czego ma dwóch tatusiów? odyna i boga chrześcijan ;)

Takie tam dywagacje.

Pewne oparcie ma. Zajrzyj np. do wikipedii. A te wydarzenia są ciekawe i aż się proszę o rozparcowanie ich w serialu.

Hm. Również w odniesieniu do Flokiego?

Właśnie też jestem ciekawa jak Ragnar to rozwiążę. I co będzie z Lagerthą i jej przepowiednią?? Obawiam się, że to będzie jej ostatni sezon :(

czy możesz mi przypomnieć jak brzmiała ta przepowiednia? coś mi świta, że ktoś ją zdradzi?

W 1 odc. tego sezonu było coś takiego:
"Czy urodzę jeszcze dziecko, o wszystkowiedzący?

Nie dostrzegam kolejnego dziecka bez względu na to, jak daleko spoglądam.

Cóż zatem dostrzegasz?

Dostrzegam zbiory zbroczone krwią. Oszusta, którego broń cię rozłupuje.
Miasto zbudowane z marmuru i gotujący się ocean. (...) "

Ale chyba była jeszcze jakaś przepowiednia, o tym , że znowu stanie się dziewicą czy coś w tym stylu, ale nie jestem pewna i nie pamiętam dokładnie... może to było w 2 sezonie, albo coś mi się w ogóle pomieszało..

W przypadku 'zbiorów zbroczonych krwią' i 'miasta zbudowanego z marmuru' raczej wiadomo o co chodzi, ale co z tym oszustem... może chodzi o Kalfa i to on ją po raz kolejny zdradzi...sama nie wiem, ale uwielbiam Lagerthę, więc wcale mi się to nie podoba :(
.

Ja myślę, że ta przepowiednia wykracza w czasie poza Paryż.

"Zbiory zbroczone krwią" mogą być zemstą za masakrę na Normanach.
"Miasto z marmuru i złota" może równie dobrze być Rzymem, ale nie będę się upierać, w końcu Rzym w tamtych czasach mocno podupadł....
na "gotujący się ocean..." nie mam pomysłów :D
Ponadto nie sądzę, aby tym oszustem był Kalf, to byłoby zbyt prostackie zagranie, poniżej możliwości Hirsta.

Hm.

Ragnar jest bardzo słaby fizycznie i okaleczony psychicznie, i myślę że dosłownie dryfuje między życiem i śmiercią. Jego chrzest otworzył puszkę pandory. Na Bjorna i Lagertę może liczyć. Ale niedaleko mamy przyczajonych Kalfa i Małego Gnoma... oni z pewnością nie poprzestaną na trollowaniu, Kalf zaś nie jest na tyle głupi aby od razu odkrywać karty.

Myślę, że szykuje się jakiś syf po drodze. Nie chodzi tu tylko o rozłam wewnętrzny. Jakiś splot nieprzewidzianych wypadków, bogowie pogoda itp... w każdym razie podróż będzie dłuższa niż oczekiwano i pełna niespodzianek. Arrr...

Floki Shipbuilder, Floki Dead-man-walking... ostatecznie Ragnar zabije go na 1000 różnych sposobów, ale nie odbierze mu życia. Raczej wyflaczy mu duszę. Zrobi z niego to, co zrobiono Lokiemu po tym, jak doprowadził do śmierci Baldura.

Wessex. Tutaj oczekuję jakiegoś dramatycznego zwrotu akcji. Egbert położył fundament pod wielowątkową intrygę i czeka na odpowiedni moment, aby trącić klocek domino. Do tej pory genialnie rozgrywał swoich ziomków i normanów, liczę, że w sIV Jego Makiaweliczność pozostanie na obranym przez siebie kursie.

Lagertha, nie wiem, mam mieszane uczucia. Życzyłabym sobie aby mądrze rozprawiła się z Kalfem i spełniła swoje ambicje. Wisi nad nią przepowiednia o gotującym się morzu, mieście z marmuru i złota (Rzym?) i oszuście, którego broń ją rozpłata - jeśli to będzie Kalf to srodze się zawiodę.

Rollo sprzymierzy się z frankami, przypieczętuje to ślub z księżniczką Polański (czy w scenie w której Rollo spotyka wzrok francuskiej księżniczki tylko ja usłyszałam w tle Je T'aime Lary Fabian??? LMAO). I będzie złym mężem, bo innym być nie potrafi.

Aslaug... odchowa synów i rozwiedzie się z Ragnarem.

W połowie sIV, bardzo niewykluczone, że w wyniku zdrady, dopełni się przeznaczenie Ragnara. Oczekuję epickiej, rozwalającej psychikę sceny.

Myślę ze będzie przynajmniej jeden solidny skok w czasie.

Porunn wróci do Kattegat. Niekoniecznie jako wojownik. Ta postać po tym jak potraktowano ja w sIII zasługuje na głęboką metamorfozę.
Bjorn przepłynie "morze bez pływów" (Śródziemne) i wpadnie na trochę do Rzymu. Czy będzie towarzyszyć mu Lagertha?
Młody Alfred również wybierze się do Rzymu, ale w trochę innym celu ;)

Mimo wszystko potrafię wyobrazić sobie serial bez Ragnara, ale bezcelowym jest postawienie na starą ekipę. Jeśli wątki będą wystarczająco mocne i intrygujące, a Bjorn, Ivar, Alfred i inni nowi bohaterowie udźwigną fabułę, to "Wikingowie" mogą na mnie liczyć nie tylko w IV ale i w kolejnych sezonach (o ile będą realizowane).

Dodam tylko, że w sprawie fabuły wspierałam się spojlerami, które wyszły od samego Hirsta, może ktoś gdzieś odkopie link, nie mam tego wywiadu świeżo w pamięci, ale wspominał o długiej podróży powrotnej i zaskakującym rozwiązaniu spraw w Wessex.