Jakim bezsensem bylo to, ze Ragnar pojmal ta księżniczkę i ja wypuscil!!! Tak miluje lud, przy sporach krol/jarl mowil ilu jeszcze naszych musi zginac! Chcial uprawiac role w Angli!
Wiec majac ksiezniczke z nozem przy szyji mogl kazac otworzyc bramy i wpuscic wikingow! Kazalby tez rzucic bron zolnierzom paryskim. Nie chcac tego robic mogl zaczac powoli podrzynac gardlo, wtedy zolnierze rzucaja bron i wtedy nie ginie ANI jeden wiecej wiking! Łupy, wiecej jego "poddanych" zywych. Nie. "Wygralem" i ponownie lecimy sie tluc i umierac. To by byla prawdziwa prawdziwa wygrana