Wygląda na to, że jest na razie dużo poważniej niż w serii pierwszej. Bardzo mnie cieszy, że seria trzyma nadal bardzo wysoki poziom. No i póki co jest trochę mniej tego grubiańskiego humoru, co mnie osobiście cieszy.
A mnie osobiście nie cieszy, bo grubiański humor w wydaniu Wilfreda jest tym co wyróżnia ten serial na tle innych. Mam nadzieje, że będzie go więcej.