Według mnie najlepszy odcinek jak do tej pory tego sezonu.
Serial rozkręca się w dobrym kierunku a fabuła w ciekawy (historyczny) sposób odkrywa przed nami
tajemnicę genezy choroby i "pacjenta" zero. ;)
Myślę, że za wiele nie zdradziłem, a jeśli ktoś po (takim sobie) odc nr 4 zastanawiał się czy oglądać
dalej (tak jak ja), to stwierdzam że warto.
Pozdr.
jedyne co mi się nie podobało, że Nora wymiękła ale myśle, że jeszcze zmieni zdanie. I ta babka jakaś chora co trzyma tego typa w szopie zamiast zadzwonić do nich czy coś.
nie kumam tylko czemu szef cdc w dupie ma że ludzie się zamieniają w to co sie zamieniają chyba ze pracuje dla stoneheart
pewnie on coś wie więcej niż mówi/ ale teraz będzie rozp#$@%^@ jak będzie zaćmienie księżyca ; | !!