Oglądam serial na Netflixie (na razie są tylko napisy) i stwierdzam, że tłumaczenie polskie jest bardzo nieprecyzyjne ['and they moved back and they withdraw' to netfliksowym polskim "A potem wrócili i się wycofali"] a dość często znaczenia słów są przekręcane. Czasami w ogóle brakuje tłumaczenia istotnych słów. Tragedii nie ma ale moim zdaniem napisy netflixa nie oddają całkowicie treści komentarza i relacji świadków, z którymi przeprowadzane są rozmowy.
Jest tragdia. Zapomniałem już wiele kwiatków przy których zgrzytały mi zęby, ale jedno utkwiło mi w pamięci - foxhole jako "lisia nora". Poziom google translate.
oglądając właśnie nasuwało mi się, że tłumacz nie znał/nie miał do czynienia z wojskową nomenklaturą angielskiego słownictwa. Foxhole to ten z bardziej rażących przykładów.