Choć to chyba jedna ze słabszych pozycji w które się zaangażował, to i tak jest to lepsza historia od takiego np. Traffic :) No i pierwsza wielka kreacja Benicio Del Toro jako Caro Quintero -- rozbrajający.
Albo gdzieś, I zapamiętałem tylko Rafael Caro Qintaro, gościa w białej koszuli i jakiś proszek. Dlugo chodziło mi to po głowie i w końcu znalazłem. Trzeba by było obejrzeć.