Tak jak cały pierwszy sezon oceniam bardzo dobrze, to jednak ostatni odcinek trochę mnie zawiódł. Ah Sahm rozstaje się z Young Junem i Hop Wei w złych stosunkach, a w ostatniej scenie widzimy go znowu w ich barwach. Nie było by w tym nic złego gdyby nie to, że nie ma żadnej sceny rozmowy Ah Sahma i Young Juna na ten temat. Żadnego pojednania? Druga kwestia to scena walki z Learym i jego ekipą. Ah Sahm spędza kilka/kilkanaście dni w druzgocących warunkach. Wykańczająca praca, mało snu, parszywe jedzenie, i wciąż jest w stanie bić się z całym gangiem Irlandczyków? Producentów chyba gonił czas i musieli się zmieścić z tym wszystkim w jednym odcinku, ale jak nauczyła nas Gra o Tron, nie jest to dobre rozwiązanie. Mam nadzieję, że nie zepsują tego serialu bo jest na prawdę dobry.
Mozna pomyslec ze Ah Sahm po prostu zmienil zdanie i jednak odezwal sie do Juna, mnie przeszkadzal fakt ze walka Ah Sahma z tym "Bossem Irlandczykow" choc trwala chwile, to wygladala na wyrownana a jakbym sam mial oceniac to powiedzialbym ze glowny bohater jest o wiele silniejszy/sprawniejszy..
Dziwi mnie tez ogolna mala popularnoac serialu, na yt nic sie nie da znalezc nikt nic o tym serialu nie wie jak pytam znajomych ;)
Az dziw ze zapowiedzieli drugi sezon, ale ja sie ciesze, mam nadzieje ze drugi bedzie jeszcze lepszy i uda sie go bardziej wypromowac..