Piękne, jedna z lepszych zdecydowanie serii jakie widzialem. Ale z góry ostrzegam odc OAV 27 - 30 to żenada (przynajmniej dla mnie). Twórcy 'srają' śmiercią po wszystkich postaciach jak Sapkowski w ostatnich rozdzialach 'Pani Jeziora'. Zakończenie w odc 26 powinno być imo ostateczne i ... no ostateczne po prostu :P. PZDR
Aaargghh... Odcinki 27-30 to nie jest OAV! To zaplanowane zakończenie. Jeśli wyrzucimy retrospekcyjne i nic nie wnoszące odcinki 15-18, które powstały tylko dlatego, że nie wyrobiono się z terminami, zostanie nam 26 części, czyli tyle, ile zwykle trwa jedna seria.
Odinki 27-30 to NIE żenada. Moim zdaniem to najlepsze momenty w serialu. Uśmiercanie każdego miało swój cel. Moim zdaniem absolutnie nie zrozumiałaś tych odcinków co za czym idzie, całej serii.
Ostatnie odcinki to czysta poezja. Tajemnica, radość i smutek. Nawet nie wiecie ile naliczyłem powiązań do Bibli, najbardziej rzucające sie w oczy to drzewo i dwanaście (o ile sie nie mylę) nasion. Krew baranka... Brama do raju...
Pozdrawiam wszystkich uczuciowców :P a i twaardzieli również :)
moim zdaniem ostatnie odcinki nadaly caloksztalt i glebszy sens serialowi, bez nich seria bylaby marna.... a tak nie moglam oderwac sie od kompa na dobry caly dzien i zakonczylam go z czerwonymi oczami... nawiazania do Biblii... taaak sa genialne... nie rozumiem jak komus moga sie nie podobac ostatnie odcinki... przeciez odcinek 26 nic mi nie wyjasnia....
ostatnie są po prostu mistrzowskim uwieńczeniem całej serii. A jak grają na emocjach;]
mnie ostatnie odcinki po prostu wyniszczyły - ale ja już tak mam na filmach. Muszę przyznać jedno - jeszcze żadna seria anime tak mną emocjonalnie nie zatrzęsła, jak właśnie "wolf's rain". Zresztą nie tylko seria - film pełnometrażowy również. Jak dla mnie jest to prawdziwe cudo, i warto w przypadku niektórych osób przełamać swoją niechęć do produkcji tego gatunku, ponieważ to, co w tym przypadku jest prezentowane na długo pozostaje w pamięci. W pozytywnym tego słowa znaczeniu.