Woody Woodpecker też jest bajką mojego dzieciństwa, ale niestety nie pamiętam tytułów innych bajek :(

dopiero dziś sobie przypomniałem o tej bajce, którą oglądałem zawsze na RTL7, gdy chodziłem do przedszkola, a było to coś koło 17lat temu! Niezwykłe wspomnienia mam z nią związane.
Pamiętam potem doskonale jeszcze Super świnkę, Czarodziejki z księżyca, Magiczni wojownicy, wiadomo całe serie Dragon balla, potem byli jeszcze Rycerze zodiaku i jeszcze więcej... teraz tylko pamiętam fragmentarycznie, ale była jeszcze bajka z intrem o latającym dywanie, jakichś małych potworkach.. eh piękne czasy! Za nic bym ich nie oddał :)

akurat to "to samo pokolenie" bajek co Pokemony.... w sensie pokemony zaczęły lecieć mniej więcej w czasie kiedy leciał dragon ball na rtl7 czyli w 2000 roku, ale leciały też już po upadku rtl7, kiedy ostatnie odcinki dragon ball GT były już na tvn7. więc pewnie myślisz, że Pokemony to jakaś nowsza bajka, ale to bardzo ważny element lat 90, bo gra powstała w 1996, a serial w 1997 więc była garstka Polaków którzy znali Poki przed premierą polsatowską, ale wiadomo że zbiorowa obsesja zaczęła się właśnie w 2000 kiedy Polsat postanowił puścić całe serie. warto wspomnieć że żetony i naklejki i wszystko z Pokemonami to nie była jakaś nowość lat 2000+, bo w latach 90 było tego jeszcze więcej ale na mniejszą skalę (raczej wśród bogatej młodzieży z wielkich miast) np. z gwiezdnymi wojnami, królem lwem, maską itp (moje starsze rodzeństwo urodzone w latach 80 miało miliardy naklejek, zetonów i figurek związanych z popkulturą lat 80 i 90). W latach 90 była większa przepaść między bogaczami a biedakami. W latach 2000 różnice się zacierały więc pokemony były popularne również na wsiach. W latach 2010s różnice zatarły się całkowicie, a w latach 2020 nie ma znaczenia gdzie żyjesz i w jakim kraju bo szkoła, studia i praca są przez internet. My bylismy biedakami ze wsi a wszelkie zdobycze popkultury ojciec przywozil z niemczech, ale też dostawalismy w spadku po dalszych kuzynach z ameryki i australii którzy wyrastali z zabawek i dostawalismy paczki typu 150kg kloców lego itp. Mielismy w sumie szczescie, ale gdybysmy byli dzieciakami bogatych warszawiaków, to w latach 90 byłoby jeszcze ciekawej. Warto wspomnieć że przez tą przepasc pierwszy komputer z internetem mielismy dopiero w 2005 roku, gdzie komputery ludzie mieli juz w 1990 roku a internet w 1995