No i niestety, najbliższy sezon będzie ostatnim... Mam nadzieję, że zakończą go w takim razie w jakiś fajny sposób!
Czekam od roku i w końcu nadszedł czerwiec. Sądzę, że 5 sezonów to idealny format by dobrze rozwinąć serial i zakończyć go z klasą.
Z drugiej strony lepiej z góry ustalić, że dany sezon będzie ostatnim i dostosować odpowiednio zakończenie, niż przerwać pod wpływem oglądalności. Oby tak właśnie było.
Tak czy siak - szkoda. Bo to jeden z tych seriali, z którego postaciami można się bardzo zżyć.
Tak masz racje można się zżyć,obejrzałem go niedawno nawet 2 razy.Wcześniej o nim zapomniałem serial dobry tylko trochę za dużo w nim niedomówień noi to zakończenie takie sobie.Niestety coraz trudniej zadowolić publike.
Tak btw może nawet z tej okazji Spielberg pokusiłby się o wyreżyserowanie finału sezonu. Marzenia... :-)
Oczywiście, że się pokusił. Przecież od roku świetlnego wiadomo, że sezon piąty będzie ostatnim. Skoro więc i TNT i Spielberg powiedzieli razem, że to będzie koniec serialu, to musiał fabułę skierować ku końcowi i to zakończyć w piękny sposób. Nawet tytuł ostatniego odcinka nosi nazwę "Journey's End".
A tak trochę z innej beczki, to z tego co czytałem, pierwotnie sezonów miało być sześć. W piątym właśnie miała ukazać się jeszcze jedna rasa, której panicznie boją się Espheni i przed nią uciekają. Tylko, że właśnie oglądalność szła w dół a Spielberg jest inteligentny, pozmieniał trochę fabułę już chyba w czwartym sezonie tak, aby na piątym zakończyć to logicznie. :)
Szkoda, wielka szkoda bo naprawdę lubię ten serial. Ale z drugiej strony trzeba przyznać, że sezony 3 i 4 były trochę słabsze, więc pewnie rzeczywiście lepiej zrobić jakieś konkretne zakończenie, niż później nagle zakończyć z powodu braku oglądalności.
A ja mam mieszane uczucia... Serial jest kompletnie idiotyczny, brak logiki często budzi uśmiech /a niejednokrotnie nawet razi - vide np przeszczep u obcego :D/, obsada irytuje ale.... lubię go oglądać. Może dlatego, że przypomina mi dawną fantastykę /czyli taką z lat 80-tych ;)/ klasy B?
Serial jest idiotyczny, bo wykazuje cechy produkcji familijnej, dla wszystkich, czyli w zasadzie dla młodzieży. Zresztą fakt, że spora ilość młodocianych postaci się przez ten serial przewija jest nieprzypadkowy.
Mam jednak wrażenie, że kiedyś "produkcje młodzieżowe" nie były aż tak głupie.
I tak zasłonią się "gustem", a to że bohaterzy kompletni idioci, a wątki żałosne to nie ma nic wspólnego z gustem.
Według mnie, dobrze, że to będzie ostatni sezon. Przy 1. i 2. sezonie naprawdę lubiłam ten serial, przy 3. i 4. oglądałam z sympatii dla bohaterów. Teraz brnę przez każdy odcinek tylko po to, żeby zobaczyć, jak się skończy cała historia. W piątym sezonie cała akcja skupia się na Tomie. Wiem, że jest główną postacią, ale nie przekonuje mnie to, co nam serwują. Tom w szale zabijania? Tom nie chcący ratować Sary? Tom wystawiający na ryzyko życie swojego najmłodszego syna? Nie, nie i jeszcze raz nie. Mam wrażenie, że pan Mason znalazł się w centrum i cały świat kręci się wokół niego. Niby mówią o innych ocalałych po inwazji kosmitów, a i tak Tom zbiera wszystkie laury i ratuje świat, jakby każdy inny był zbyt głupi, żeby coś wymyślić. I teraz jeszcze zemsta Pope'a. Mam nadzieję, że zabije Hala, bo to ciągłe ratowanie członków rodziny Mason jest denerwujące. Wszyscy dookoła giną, ale oni, pomimo trudności, obcych ciał w sobie, interwencji kosmitów, ciągle żyją. I choć lubię wszystkich trzech - Hala, Bena i Matta - uważam, że śmierć jednego z nich popchnęłaby akcję do przodu. No, ale to tylko moje pobożne życzenia, zobaczymy, co nam zaproponują scenarzyści. Oby zakończenie 5. sezonu nas nie rozczarowało.
Sam szukam i nie mogę znaleźć, serial się skończył a do czterech ostatnich odcinków brak napisów, oprócz tych z translatora.
Jeśli ktoś wie coś o napisach to również przyłączam się do prośby.
prawdziwa tragedia, niech kręcą kolejne kino familijne o masonach! Może niech ich cofną w czasie w czasy wikingów? Wtedy by ten serial przyćmił "Vikings" Czekam!
Właśnie widziałem ostatni odcinek... Tragedia!!!! Z powodu ostatniego sezonu i finału normalnie ocenę obniżyłem po całości. A scenariusz dla 5 sezonu to już chyba w kiblu był pisany przez jakiegoś niedorozwiniętego zbiega z zakładu psychiatrycznego. Żenada.
Nie zgadzam się z opinią nt. całego sezonu, ale oglądając to "zakończenie", otworzyłem usta z niedowierzania! Tragedia! :-(
Tragedia, zgadzam się. Powód inwazji idiotyczny, zachowanie Masona w spotkaniu z królową bezsensowne, na dodatek wątek z Anne to już dopełniło czarę goryczy. I te patetyczne przemówienia amerykańskie.
Właśnie to samo miałem napisać - my wspaniała hameryka z powiewającym na wietrze gwiaździstym hamerykńskim sztandarem. Teraz to już zapanuje powszechna szczęśliwość i wszystko będzie super...
Motywacji królowej kosmitów już nawet nie wspominam, bo przy całym tym hamerykańskim patosie ostatniej sceny to mały pikuś...
Ostatnim odcinkiem zabili cały serial. Bez żalu skasuję wszystko i odzyskam trochę miejsca na dysku....
Niestety zakończyli w sposób najgorszy z możliwych. Nie dość że przyczyna inwazji na ziemię na poziomie przedszkola, to jeszcze ostatnia scena dobiła piąty sezon i cały cykl... O rozmowie Masona z królową kosmitów też lepiej szybko zapomnieć. Przerzucanie się argumentami jak w zerówce: to wy zaczęliście wojnę, nie to wy bo zabiliście moją córkę która was najechała..... I jeszcze cudowne zmartwychwstanie żony Masona, tak żeby w rodzinie panowała powszechna szczęśliwość.... Dlatego właśnie lubię seriale skandynawskie, tam nie ma takich durnych happy endów jak w amerykańskich.