Mnie absolutnie serial nie rozczarował, wręcz przeciwnie. Zdecydowanie przyjęłam go
pozytywnie, ocenię po zakończonym sezonie. Większość krytycznych opinii chyba bierze
się stąd, że oczekiwaliście megafantastycznego, pełnego niekończącej się akcji obrazu...
Bynajmniej serial nie przypomina "V" (jak ktoś porównał). To zupełnie inne produkcje.
Podoba mi się, że serial skupia się głównie na dramacie zaistniałej sytuacji, walce o
przetrwanie, a nie na samej fantastyce (czyt. efekty specjalne pełną parą).
Po premierowym odcinku z pewnością nie uznaję serialu za nudny jak można przeczytać w
w innych tematach, dla mnie jest bardzo interesujący, jestem ciekawa rozwoju...
Noah Wyle znowu pokazuje się z dobrej strony.
Świetny serial, po obejrzeniu odcinka pilotażowego praktycznie jednym tchem dobrnąłem do samego finału sezonu. Ciekawy pomysł, wartka akcja i, co najważniejsze - świetnie zbudowane napięcie. Czekam niecierpliwie na drugi sezon, mam nadzieję, że historia potoczy się w ciekawy sposób.
Jak ktoś ma krytyczną wagę w głowie i lubi na jednej stronie stawiać negatywy a na drugiej pozytywy i do tego jest z natury krytykiem to pewne, że waga pójdzie w tą stronę, co trzeba. Koneserom kina, którzy analizują każdą scenę serial się na pewno nie spodoba, ale inaczej będzie na pewno z ludźmi, którzy nie mają wielkich wymagań i potrafią nawet w najgłębszym ciemnym tunelu wypatrzeć iskierkę. Ja należę do tych, którzy na film nie patrzą, jako na całość, ale wyłapuje szczegóły, podobają mi się aktorzy, wygląd obcych, dźwięk, gdy mechy nadchodzą, pomysł z uprzężami, to jak się prezentuje postać Tom’a, czarny charakter Pope’a i wiele innych, wystarczy nie być krytykiem żeby serial się spodobał.