Na 100% sojusznik,wrogów to mają już za dużo,a tak nawiasem to dobrze mu z pyska patrzyło :D
Oczywiście, że sojusznik, kolejny gatunek obcych wrogów, tym razem nad rybio-głowymi nie miałby sensu ;)
Szkoda tylko, że kolejny sezon dopiero w 2013 :(
albo możliwe, że sojusznik tylko w zamian będą chcieć Ziemie lub jej część.
Dopiero w 2013?! Czyli trzeba będzie czekać. A wiadomo chociaż, w którym miesiącu?
Z pewnością mają swoją planetę, z której w końcu przylecieli, więc Ziemia im raczej będzie nie potrzebna. :)
a więc nie możemy mieć pewności, że ci nowi nie chcą nam zrobić kuku :) Oczywiście raczej później (po pokonaniu rybogłowych) niż prędzej.
Może faktycznie było delikatne skrzywienie w kąciku ust, że się tak wyrażę :p Końcówka odcinka pozytywnie zaskakuje, więc 3 sezon zapowiada się ciekawie...
Can' t wait ;)
oooo i ja się nie mogę doczekać a kurczę jeszcze rok, a końcówka naprawdę świetna, ogólnie ostatnie 3-4 odcinki były coraz lepsze, cały 2 sezon jak dla mnie był naprawdę bardzo dobry, jeśli 3 też taki będzie z odcinka na odcinek coraz lepszy to może jeszcze z tego być naprawdę fajny serial :)
Miejmy nadzieję, że 3 sezon okaże się równie dobry co 2. Ogólnie fabuła ciekawa, choć samo wykonanie często pozostawia wiele do życzenia, ale całkiem dobrze się go ogląda, więc git. 2 sezon się chyba trochę rozkręcił w porównaniu do 1. Oby tak dalej :)
wiesz jak dla mnie serial ma być przyjemny w oglądaniu, odprężać i jakoś mnie zaciekawić, nie przywiązuje aż tak dużej uwagi do wykonania, czy jak niektórzy do tekstów wypowiadanych przez bohaterów :) Oj tak rozkręcił się 2 sezon jest o wiele lepszy niż 1 :)
Rozumiem i choć zawsze zwracam uwagę na tego typu kwestie to w tym przypadku staram się o tym nie myśleć, po prostu oglądam ;)
I jeszcze żałosny cliffhanger na koniec, w sumie mnie to nie dziwi. Gdyby nie to, to już nikt by o tym za rok nie pamiętał.
Sojusznik ale pewnie będą jakoś to rozwijać, tak czy siak podnoszę na pewno ocenę tego serialu 1 sezon był do oglądnięcia i zapomnienia ale 2 sezon normalnie nakręca do oczekiwania na kolejne odcinki :-] bardzo dobrze
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem... Tak więc wszystko okaże się za niecały rok ; )
Biorac pod uwage nieszczegolnie duze umiejetnosci scenarzystow bedzie to sojusznik, ale nie obedzie sie bez intryg rodem z wenezuelskiej opery mydlanej, nieporozumien miedzygatunkowych :D i paru patetycznych wystapien o obronie wartosci, o honorze, o dumie i o walce o przyszlosc naszych dzieci i ich dzieci, czyli za wolnosc nasza i wasza.
W odcinku nie wspominają że to działo które niszczyli jest nie na ludzi , więc pewnie na tych obcych a więc na bank sojusznik.
nawet jest sugestia, że to działo jest na coś co ma przybyć z kosmosu, bo jest skierowane ku górze i na to zwraca uwagę Tom gdy wchodzą do tego pomieszczenia
Na pewno sojusznik. Ogólnie to powiedziałbym, że ten obcy jest z twarzy trochę podobny do Pełzaczy. Czyli może to być rasa, która walczyła już z Rybogłowymi, a Pełzacze byli, kiedyś, jednymi z nich. A teraz przylecieli się zrewanżować na naszym terenie. Pewnie ma to jakiś związek z rebelią Pełzaczy. Może wysłali tym nowym obcym jakąś wiadomość ;)
nie sądze, żeby mutacja by tak silna że wyrosły im dodatkowe odnóża. Poza tym jakby dorobili się statków skoro Espheni zniszczyli ich planetę.
A ja myślę, że wróg. I to o wiele gorszy od rybogłowych. A cały ten ruch oporu czerwonookiego to była jedna wielka ściema. Rybogłowi mają potężnego wroga, i budowali działo, żeby się przed nim bronić. Czerwonooki był wrogiem rybogłowych, ale po stronie tych nowych. Więc zmontował fałszywy ruch oporu, żeby zniszczyć działo, i umożliwić tamtym przybycie na ziemię. Ale oni się okażą gorsi od rybogłowych.
Gdyby nagle pojawił się przyjaciel, serial stracił by napięcie. A napięcie trzeba stopniować. MOŻE pojawi się jakiś przyjaciel. Ale później. Jak w Stargate.
dokładnie to samo pomyślałam oglądając finałowy odcinek, że ten cały ruch oporu to ściema, że właśnie chodziło o to aby pozwolić tamtym przybyć na ziemie i tylko ludzie mogli zniszczyć działo.
podoba mi się jak reżyser zagrał na uczuciach wykorzystując światło, tak jakoś dziwnie odbija się na obliczu obcego, że miałam wrażenie że się uśmiecha.
Wiesz jednak są dwie opcje, opcja nudna "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem." i opcja ciekawa "Jak ludzie walczą w swoich wojnach to nie zwracają uwagi na to ile mrówek ucierpi.". Niemniej serial jest mocno banalny i prostolinijny więc zakładam opcje pierwszą.
też zakładam opcję pierwszą, ale jeśli chcą pociągnąć kilka sezonów to jest to dobry wątek, bo po wykończeniu Espheni przypuszczam, że zabiorą się za ludzi. Wiadomo, że nie wykończa ludzi od razu w 1 odcinku 3 sezonu bo po co kręcić dalej serial?
Obejrzałem niedawno ostatni odc sezonu 2 i jak czytam wasze posty to uważam że jednak ten nowy obcy będzie SOJUSZNIKIEM ludzi w 3 sezonie. Wcześniej była mowa o tym ze jeden Rybogłowy kontroluje część wielkiego obszaru, jak również to że mają inne podbite planety jak prawdopodobnie planeta pełzaczy lub inne cześci galaktyki. I tak podejrzewam że wyjdzie informacja że ta rasa NOWYch kosmitów w ost minutach sezonu prowadzi galaktyczna wojnę z Rybogłowymi i dotarli dopiero na Ziemie żeby z nimi walczyć (z Rybogłowymi), albo NOWI obcy polują na Rybogłowych którzy zniewalają cywilizacje w galaktyce. Tylko jedno mnie zastanawia jak ci NOWI obcy będą gadać z ludźmi i czy mają w ogóle tłumacza :D
Co do gadania z ludźmi stawiam na telepatię...boje się tylko żeby budżet serialu wytrzymał, ponieważ mamy już 3 rodzaje obcych i pewnie akcji w terenie będzie więcej to i efektów też.
Na pewno będą gadać po angielsku!
ja za dzieciaka zaczęłam się uczyć angielskiego, bo wszyscy kosmici gadali po angielsku i stwierdziłam, że lepiej sie nacuzyć tego jezyka w razie inwazji z kosmosu :P
Raczej sojusznik, ja to widzę tak: pełzacze chcieli zniszczyć tą broń, ponieważ wiedzieli, że ma przylecieć ich "znajomy" z pomocą ( jak już mówiliście jest on podobny do pełzaczy). Tom przecież mówi do Hal'a "po co im taka broń skoro wybili całą ludzką flotę lotnictwa" (nie wiem czy dokładnie tak, ale w takim kontekście), po czym można się domyślić, że rybogłowi wiedzieli, że coś lub ktoś nadlatuję.
Moim zdaniem jest teraz na zasadzie "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem",ale jak skończą z Esphani to zabiorą się za ludzi i będzie historia na kolejne kilka sezonów.
Tak myślałam o tym, ze skittersi mogliby nimi kiedyś być, ale po pierwsze to Czerwonooki mówił, że nie byli zbyt silni żeby się przeciwstawić i że Espheni zniszczyli ich planetę a po drugie to nie sądze, żeby zmutowali aż tak, że im dodatkowe odnóża wyrosły. Zresztą oglądałam jakieś materiały na youtube gdzie szpece od efektów specjalnych w serialu mówili, że ma się zmienić tylko skóra dzieciaków. Zobaczymy jak to się dalej potoczy.