Odważę się powiedzieć, że jest to oryginalna tematyka, zaś sam serial to bardzo dobre widowisko science fiction. Zmusza do refleksji nad światem, ludzkością i pojęciem religii. Byłbym zachwycony gdyby scenarzyści nie postanowili zniszczyć pod koniec mojego pozytywnego odczucia. Nie chcę pisać co dokładnie się wydarzyło ale... jeśli to co wyszło z Matki nie okaże się "odniesieniem" do biblijnego szatana, to drugi sezon będzie raczej zrobionym na siłę nieporozumieniem. Obym się mylił.