Dlaczego w s-f twórcy lekceważą swoją wiedzę na temat fizyki, techniki, socjologii i antropologii kulturowej płodząc swoje działa? Nie dostrzegają tego, że to co z tego wynika to zupełne brednie? Że obrażają tym inteligencje widza?
No niestety, tak jest bo widzowie/czytelnicy na to pozwalają.
Ten film to brednie, tak jak 90% całej tzw. science-fiction.