Cóż mogę rzec - serial ten jest jedną z niewielu sensacji w serialowym świecie w tym kijowym roku 2020 który przebiega pod dyktando globalnej pandemii. Dzieło to trzyma poziom od początku do końca . Jest proste w odbiorze - do samego końca mamy tylko dwa wątki , które łączą się pod koniec i tak naprawdę do samego końca nie mamy jasno powiedziane kto tu jest zły a kto jest dobry.
Co Do samego zakończenia - Mega spodobał mi się cały wątek z "poświęceniem" Andrioidów oraz Tajemniczym Wężem który wyskoczył praktycznie , brzydko mówiąc trochę z dupy xD ale dzięki temu pod sam koniec pojawił się nowy wątek nie związany z niczym innym o którym nie wiemy absolutnie nic. Widząc jak szybko to cos urosło czuję że urośnie to do rozmiarów Czerwiów z Diuny ale będzie o wiele gorsze i bardziej niebezpieczne gdyż bedzie potrafiło latać. Coś z moim zdaniem zbrata , przynajmniej chwilowo zwaśnione strony konfliktu. Szkoda że to już koniec a na kolejny sezon przyjdzie nam trochę poczekać . A jakie są wasze odczucia ??
czułem że to "dziecko" to nie dziecko tylko jakiś potworek i miałem rację :DTo, że lądownik przetrwał lot przez płynną lawę/jądro planety ciężko logicznie wytłumaczyć, tak samo jak latającego węża - ja to traktuję jako pół scifi pół fantasy.
Rozkminy:
1. Na planecie była istota (wg mnie jakiś kosmiczny android/inzynier z Prometeusza, nawet widać ludzką głowę którą odcięła ta kostka od reszty ciała podczas rytuału przez tubylów-dzikusów) która mogła indoktrynować rozwinięte umysły - dlatego tubylcy-dzikusy były w stanie jej się oprzeć i zamknąć w tej kostce - dziesięcioboku
2. Istota wysłała jakoś sygnał na ziemię gdzie rozwinęła się religiia/wiara w Sola.
3. Istota miała świadomość i mogła wpływać na ludzi/androidy przez szepty/halucynacje, ale potrzebowała ciała więc zhakowała Matkę i zmanipulowała ją + umieściła w środku swój zarodek.
4 Wąż to niekoniecznie ostatnia faza, możliwe, że może się jakoś przekształcić w coś innego, lub to tylko wysłannik tego co ukryte w tej dużej strukturze na pustyni.
5 Rysunki w jaskini które widzi Paul przedstawiają dwie postaci w jakimś pojeździe z ładunkiem 9 kul (czyżby to przepowidnia przybycia androidów ateistów, a może Inżynierowie transportujący jakiś ładunek?), dalej widać układ planet w rzędzie gdzie jedna duża z księżycem bardzo przypomina Ziemię. Tyle że na początku odc Marcus leży i patrzy w niebo na 3 planety które tworzą trójkąt, a w nocy gdy Matka zabija tubylca planety są już w linii tak jak na malowidłach
6. Paul/Sol nie chce żeby odlatywać na drugą stronę planety do tropików, ciekawe czego się obawia?
Przelot przez jądro jakoś odmienia istoty które tamtędy przelatują, może to być ta tropikalna część planety po której żyły węże, dlatego może ten wąż z końcówki tak się powiększył. Swoją drogą efekty specjalne były lepsze w naszym polskim Wiedzminie...
1. Oby nie Prometeusz, obawiałem się jakichś nawiązań do Obcego i odetchnąłem z ulgą ze nic takiego nie miało miejsca, liczę na to że ten serial to coś nowego a nie bazowanie na utartym już Obcym i Prometeuszu. Samo stworzenie w tym pudle mogło zapoczątkować 'węże' na planecie które spowodowały jej wyniszczenie, nie sądzę by wysyłało jakiś sygnał na ziemię. Matriarchowie rzeczywiście bazowali na jakiejś niezrozumiałej technologii ale była ona bardzo zaawansowana (Necromancery).
5. To na bank przepowiednia ze pojawia się androidy z zarodkami ludzkimi
6. Pewnie stworów po drugiej stronie planety. To co przeleciało przez jądro zostało odmienione tak jak ten wąż który nagle zrobił się wielki.
Nie widziałeś nawiązań do Obcego? Stwór, który rozwija się w ciele nosicielki? Samobójstwo w gorącej magmie jako remedium na zabicie tegoż stwora? Ślady obcej cywilizacji, która przybyła wcześniej na planetę? Nawet hełm był podobny do tego Inżynierów. Ostatni odcinek ma sporo nawiązań do Obcego. Oczywiście nie 1 do 1, ale zawsze. Zresztą cały serial czerpie też garściami z serii Scotta.
Co prawda, dodano wiele nowych motywów (mistycyzm i wątki fantasy), ale widać sporo inspiracji, szczególnie na koniec.
Są nawiązania ale to nie jest to samo universum https://www.looper.com/255419/ridley-scott-reveals-if-raised-by-wolves-and-alien -are-in-the-same-universe/
Jacy Matriarchowie? Kobieta nimi rządziła, czy co? Mitraici. Co Wy z tymi Matriarchami macie?
Mnie tam efekty specjalne w ogóle nie przeszkadzały, porównywanie ich do polskiego Wiedźmina to już gruba herezja.
Mitraici to wyznawcy Mitry, boga słońca, którego innym imieniemw serialu jest Sol. Nie ma to nic wspólnego z rządami kobiet.
Nie wydaje Wam się, że istota podobna do węża istniała z jakiegoś powodu wcześniej? Szczatki ogromnej kreatury nieopodal "domu" z pierwszych odcinków. Dodatkowo podczas kultu z wizji istota, z której pobierana jest krew ma hełm z podobizną węża, o ile się nie mylę.
Moim zdaniem to coś co przemawia do niektórych postaci to żadna moc boska tylko jakis niezwykle zaawansowany sprzęt który pozostał po poprzedniej cywilizacji i teraz jest w stanie kierować wybranymi postaciami które są na tyle proste że biorą to za boga. A poprzednia cywylizacja mogła być tak zaawansowana że sama stała się np jednym wielkim kolektywnym bytem cyfrowym , siecią połączonych świadomości które żyły w wykreowanym przez siebie świecie marzeń ( Matriksie ). Ale po apokalipsie zostali oni w jakiś sposób uśpieni póki nie pojawiło sie tam życie w postaci ludzi dzięki któremu to coś może powrócić. Ja tak to widzę narazie.
A mnie to przypomina perfidną i złą istotę manipulującą ludźmi, znaną w Biblii pod imieniem Jahwe. Egoistyczną i okrutną. Daleko nie trzeba szukać.
Rysunek w jaskini przedstawia statek, który wylatuje z planety Kepler i kieruje się w stronę Ziemi, na pokładzie jest 9 zarodków. To nie jest Matka i Ojciec z 12 zarodkami
A może chodzi o to że te postacie w kapturach co modliły się wokół tej dziwacznej kostki już wiedziały o przybyciu androidów. Sami to zapoczątkowali? Malowidła skalne tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że wiedzieli więcej... Przewidzieli że dwie osoby przywiozą zarodniki i że będzie wąż. Kwestia jak to się tam dalej łączy. Niestety serial prowokuje nas do spekulacji bo odpowiedzi nie zostały udzielone.
Ostatni odcinek pozostawił niesmak po bardzo ambitnej fabule rozwijanej przez prawie wszystkie wcześniejsze odcinki.
Ostatni odcinek to wisienka na torcie tego gówna. Wąż skopiowany z Prometeusza w rozmiarach XXXL :D
dokładnie. pieknie sie to zapowiadalo. pierwsze 3 odcinki dopieszczone z wciagająca fabula. potem coraz wieksza kupa a final to samozaoranie sie tworcow. wielka szkoda
Jako zagorzały fan obcego i prometeusza powiem o swoich przemyśleniach. Wiele osób piszących o wężu ma rację że jest to big rozmiar tego z prometeusza, jest mega nawiązanie do inżynierów w 10 odcinku nie sie tego ukryć. Serial wyjaśni nam wreszcie rolę inżynierów, faktycznie ma nawiązanie też do mitów Majów o latających wężach. Pewnie wreszcie wyjaśni się dlaczego inzyniezy chcieli zabić ziemian i z jakich powodów na lv 233 znadowal sie statek inzynierow ten ktory napotkala Ripley
To nie jest to samo universum https://www.looper.com/255419/ridley-scott-reveals-if-raised-by-wolves-and-alien -are-in-the-same-universe/
Big rozmiar tego z prometeusza? Bo co? Bo kształt węża xD? Ten z prometeusza miał takie skrzydełka niczem kobra przeca. Ale jeśli przyjmiemy, że to to samo uniwersum (co obcy) to będzie jedyna rzecz, która mnie przy tym serialu trzyma (nie licząc Travisa i samego klimatu :).
Rozczarowuję cię, ale to nie to samo uniwersum. Guzikowski zaprzeczył już tym spekulacjom. Serial ma natomiast poruszać ulubione motywy Scotta czyli zagadnienia związane z twórcą i jego dziełem i początkiem ludzkości .
W 2 sezonie będzie pewnie więcej statków ;) Po jednym na każdą religię, ideologię, partię polityczną itd. Ja obstawiam, że jeszcze UFA przylecą jakieś i zrobią porządek na Keplerze ;)
Oby nie. Ja bym wolał żeby szli w stronę Obcego niż jakis galaktycznych sekt. Takie coś mamy w The 100 i co ?? :P lipa fest jest.
dobre :D
Ewentualnie uda się to uratować i zrobić z tego klasyczne, kosmiczne porno... ;)
hahaha padłem, ale nawet kosmiczne porno nie da rady, mam wrażenie, że namieszali na maksa, bo pomysłów zabrakło albo jak to często bywa (vide Twin Peaks) - nie rozumiesz, toś głąb, to mój pierwszy wątek o tym serialu na filmwebie, więc pewnie zaraz takie coś przeczytam ;-)
aleś głąb.... ;)
Chciałeś, to masz... ;) :))))
A tak bardziej serio, to czekam na kontynuację 'Electric Dreams', ale nie wiem, czy się doczekam...
Spoiler.
Wystarczylo odciac lub zgniesc glowe tego weza, ale nie, najlepszym pomyslem na jaki wpadli bylo zginiecie razem z nim w spadajacym ladowniku - co na dodatek jak widac bylo nieskuteczne - beznadziejnie nierealistyczny, glupi scenariusz. Dobry scenariusz to nie tylko taki, ktory przyciaga opowiadana historia, ale tez taki, w ktorym historia jest spojna i logiczna, ktora wydaje sie realistyczna w swiecie, w ktorym ma miejsce akcja. Tu, niestety, tak nie bylo. O ile na poczatku serial byl niezly, to pozniej bylo coraz gorzej, zupelnie zbedne komplikacje i mistycyzm, jak w 2 sezonie Westworld.
Tzn na pewno nie dało by rady- wąż by sie kozak okazał ale skąd oni mogli to wiedzieć niby ??
Tak, pewnie waz okazalby sie hydra i by mu wiecej glow wyroslo czy cos w tym rodzaju, bo jest potrzebny dla dalszej fabuly, no ale nie sprobowac nawet go zabic przez dekapitacje, tylko zamiast tego przelecieli ladownikiem planete na wylot - to serial sci-fi czy fantazy?
O co chodzi z tym gadaniem o fantasy? Czemu ludzie nazywają coś głupiego jak przelecenie przez planetę fantastyką? Dobre powieści fantasy są przecież logiczne i spójne, to co się działo w tym serialu to zwykły debilizm
Dokładnie, westworld był czadowy, ale zakręcili niepotrzebnie, wiadomo, kasa, kasa, kasa, a ja głupi nawet Pinkmana oglądałem wrrr