Mi został w pamięci odcinek z odrodzenia Nadzieji. Pamiętam dużo walk i coś co się zmieniło w ich dalszych przygodach. Tego nigdy nie zapomnę.

do 'Strach_spo d_lozka'

a pamiętasz może w której serii leciał ten odcinek ??(też go pamiętam, ale nie był dla mnie tak pamiętliwy jak ten w którym bohaterka walczyła z jakimś stworem który miał 6 rąk i w pewnym momencie wpadła w pułapkę... prawie ją pokonał, nie umiała już dłużej walczyć, przeciwnik wykorzystując chwile słabości- zaatakował i obciął jej ręce-obie) ...to było straszne, wtedy jeszcze byłam mała i jakoś zapisało mi się to w pamięci(negatywnie)...

Nie, niestety nie pamiętam :( Miałem wtedy tylko kilka lat :P

Oba odcinki, które wspominacie, miały miejsce w 4 sezonie. Odcinek 4x16, The Way, to ten o walce z wielorękim demonem. 4x21, The Ides of March, to odcinek, w którym Gabriela i Xena zostają ukrzyżowane. Mam nadzieję, że pomogłam :)

dziękiii :) a znasz może stronkę gdzie są przetłumaczone tytuły odcinków z sezonów od 1 do 6(z ang na pl) pozdrawiam

a pamiętacie ten odcinek w którym Xena miała wszy a z Gabrielą chyba też było coś nie tak! O ile dobrze pamiętam to w tym odcinku Gabriele zaatakował królik hehehe głupkowaty ten odcinek był

heh, pamiętam ten odcinek ale tak trochę 'przez mgłę' :) pozdro, dla fanów

nie rozumiem... skoro obcięto Xenie obie ręce to jak w następnych sezonach
walczyła? głową?

musisz zobaczyć ten odcinek to zrozumiesz

http://www.xena.za.pl/odcinki.html
Tutaj strona z polskimi tytułami odcinków.

Odcinek z wszami to In Sickness and in Hell 4x04. To jeden z odcinków komediowych. Jest ich kilka: A Day in the Life, Been There, Done That, albo Fins, Femmes & Gems to moje ulubione.

Odcinki komediowe są niesamowite ;D Jeszcze nie doszłam do 4x04 ponieważ oglądam wszystko od nowa, ale spośród pozostałych komediowych A Day in the Life był najlepszym jakim widziałam. Serial mimo iż oglądam znów po tylu latach, jednak nie traci na wartości. Humor i akcja; w tym wydaniu -super połączenie i relacje między bohaterkami.

a ja pamietam jak w wieku ok 5 lat rzucałam talerzami i łyżeczkami z charakterystycznym lalalalalala