Jestem w trakcie oglądania 4 sezonu... To jak podkręcają tą postać co odcinek jest niesamowite. Jej zachowania i charakter jest ciężki do zniesienia, w dodatku jest jej prawie najwięcej na ekranie. Obrzydza mi cały serial. Przejadła się do porzygu. Zamiast iść w drugą stronę i z sezonu na sezon bardziej ją uczłowieczyć, to na ten moment mamy uosobienie zła i nienawiści, cyborg.
Osobiście najbardziej lubię ją z całej tej pokręconej rodzinki.
To co Kelly Reilly wyprawia na ekranie, to wg mnie mistrzostwo. Na przemian wywołuje nienawiść i współczucie do jej postaci.
Mi się wydaje, że takie podkręcanie jest celowe. Chęć zemsty na Jaimiem za ubezpłodnienie jej, chęć zemsty na Bob Schwartzu za porzucenie jej i jej rodziny w godzinie największej potrzeby, chęć odkrycia kto stoi za zamachami i również zemsty.
Beth wcześniej była zimną suką, a teraz zostało to jeszcze bardziej, wręcz obsesyjnie spotęgowane.
Ludzie oblicze już pokazała przygarniając dzieciaka (S04E02), więc to może nadać jej trochę bardziej ludzkiego charakteru, w zależności jak się dalej rozwinie sezon.
Jest taka sama jak była w pierwszym odcinku pierwszego sezonu, nic się nie zmieniła.
Dodam, że jest super, żeby wszystkie dziewczyny takie były.
Tak cudownej, wspaniałej i mądrej kobiety jak Beth jeszcze w życiu nie widziałem więc weź no się ogarnij...
Ja od początku nie przepadałem za Beth ,maksymalnie przerysowana postać ,zachowuje się jak dziecko ,a nie dorosła kobieta ,jak widzę takie komentarze jak tu ,że Beth jest super ,więcej takich kobiet ,to nie wiem czy się śmiać czy płakać nad stanem umysłowym niektórych polskich mężczyzn .