Kevin do tego serialu dodawał taki klimat, gwarancję, że nie będzie to gniot. Nie podoba mi się odsunięcie go od projektu, nie podoba mi się styl uśmiercenia go. Dwa odcinki lamentu i pierdzenia. Odcinek 10 nie wniósł NIC, ba mam wrażenie, że to istny bałagan... w sumie to dla mnie serial już się skończył.
Nie było w tym odcinku nic spektakularnego, żadnego ważnego wydarzenia ot nagle się pojawiły napisy.
czekamy tylko aż Beth zamorduje Jamie'go i całą resztę. Ten serial nie ma juz nic innego do zaoferowania, tylko opowieść o zemście.