On jest teraz najbardziej brany pod uwagę a nie ma o nim wzmianki nawet. Słaby dokument jedno i to samo
słabe to są te rozkminki domorosłych detektywów wynajdujących co chwilę nowego podejrzanego - zrozumcie - NIGDY nie dowiemy się kto naprawdę był Zodiakiem, więc te wszystkie spekulacje mają równie zerowy sens co zastanawianie się np. na co bym wydał milion dolarów gdybym go miał
Rząd amerykański wydał na to kupę kasy, na te zerowe domysły. Z tyłka się to nie wzięło pajacyku na sznureczku
a na ile rzeczy rząd amerykański wyrzucił pieniądze to można by encyklopedię napisać