...ale na raz. Początek świetny, ale im dalej w las, tym więcej drzew... i to tych grubych.
Denerwujące retrospekcje, bez oznaczenia, że są to retrospekcje.
Druga połowa... dość przewidywalna (okej: zmiana uzębienia Roh Bina była majstersztykiem, tego akurat się nie spodziewałem.)
Ale gdyby zrobić ze dwa odcinki mniej, uniknęłoby się zbędnych dłużyzn i wypełniaczy... ale dając dwa odcinki więcej, to właśnie te wypełniacze można by bardziej rozbudować i dać im większą moc... mimo wszystko pod koniec się męczyłem i cieszyłem się, jak miałem świadomość, że oglądam ostatni odcinek.