Jesli w połowie pierwszego odcinka kończysz oglądanie, to znaczy, że serial jest do dudy
CYTAT: ....." Serialowi można śmiało zarzucić wady, którymi odznacza się wiele polskich kryminałów ostatnich lat. Rozwleczona na zbyt wiele odcinków fabuła, nieciekawe i mało wiarygodne postaci, intryga, którą trudno się przejąć, czy dialogi napisane tak, że źle wypadają nawet tak wytrawni aktorzy, czy przeładowane ciężką atmosferą sceny, które przyprawiają raczej o śmiech. To tylko niektóre cechy produkcji, która zamiast wciągać i intrygować, nudzi i denerwuje. Do śmiechu będzie też młodej części widzów, których może przyciągnąć fakt, że duża część akcji dzieje się w jednym z warszawskich liceów. Twórcy serialu musieli jednak dawno nie mieć do czynienia z prawdziwymi 18-latkami, bo świat, w jakim żyją ci serialowi, wydaje się zupełnie nieprawdopodobny. To wszystko w efekcie nie daje serialu, który mógłby być takim hitem, jak bestsellerowa powieść Harlana Cobena, na podstawie której powstał, a jest raczej kolejną zmarnowaną szansą na udaną polską produkcję."...
Proszę państwa, mamy na sali wybitny autorytet w temacie oceny seriali. PS. A co, jeśli obejrzę wszystkie odcinki, żeby poznać całą historię?
Mi też zdarza się wyłączyć serial albo film nawet po 5 minutach. Tylko, że ja wtedy wolę zaznaczyć na filmwebie ''nie interesuje mnie''