Może być ciekawie. Tylko mam nadzieję, że to co kieruje głównymi bohaterami, ma jakiś sens..

Zajebiaszcze, oprócz tego i SAO nic ciekawego nei widać ;D zgadzam się 100 pro ;)

Akurat dla MNIE SAO to dno i jest kilka innych serii, które są bardzo (a nawet równie) ciekawe ;)

Dla MNIE akurat SAO to dno. No i w tym sezonie jest kilka innych interesujących (nawet tak samo) serii ;)

To co z tego sezonu bys polecil jeszcze ?

Ja kocham slice of life więc:
Glasslip
Barakamon
Ao Haru Ride
Oprócz tego, w sierpniu Hanamonogatari.

Glasslip rozkręca się w 2 odcinku? Bo po obejrzeniu świetnego Nagi no Asukara włączyłem sobie Tari Tari tego samego studia którego oglądanie było męką i niestety Glasslip wygląda na razie bardzo podobnie.

Ja oglądałem Tari Tari dość długo przed Nagi no Asukara, z tego co pamiętam to nie było takie złe. Taki luźny klimat.
Obejrzyj 2 odcinek Glasslip, mnie osobiście bardzo się ta seria podoba, ma w sobie to COŚ, co sprawia że odcinki mijają w jednej chwili.

Po trzecim odcinku mogę powiedzieć, że anime się rozkręciło i można liczyć na niezły romans. Szkoda, że nadal nie wiem o co chodzi z mocą głównej bohaterki (która obchodzi mnie chyba najmniej z wszystkich wprowadzonych do tej pory postaci) i przez to ciągle mam wrażenie jakbym oglądał ten serial od połowy :/

Też tak uważam, odcinek 3 był świetny, na 100% top 2 tego sezonu jak dla mnie. No ale to jednak forum serialu Zankyou no Terror, więc trzeba by było zakończyć ten offtop :P

Zapomniałem o tym, koniec tematu :D

Wracając do Zankyou no Terror, 2 odcinek był jeszcze lepszy niż pierwszy, mam nadzieję, że nie spieprzą tego.

Mam zamiar obejrzeć dziś w nocy.

Spieprzenia się nie obawiam, za tę produkcję odpowiada Shinichiro Watanabe a jak dotąd mnie nie zawodził :)

3 odcinek upewnił mnie, że jest na co czekać. Już teraz jest bardzo interesująco, a twórcy będą podsycać tą ciekawość pokazując coraz więcej backstory bohaterów.

Coś czuję, że Lisa jako jedyna z grupy "Sphinx" przeżyje.

A wie ktoś, gdzie można znaleźć napisy do wersji Horrible subs?

Serial stracił cały klimat, odkąd swoje działania zaczęła podejmować ta z białym afro. Totalnie nie podoba mi się jak została fabuła poprowadzona, zapowiadało się naprawdę ciekawie i oryginalnie, a znowu dostajemy kalkę popularnych (dla mnie) gniotów. Szkoda bardzo. Obejrzę do końca, ale uważam, że będzie już tylko gorzej. Na chwilę obecną zostawiam 8, ale jak nic się nie zmieni to ocena spadnie.

Też nie lubię Five, ale dla mnie klimat został zachowany. Sphinx potrzebował silnego przeciwnika, żeby akcja trochę przyspieszyła.
Brakuje mi trochę obecnych w pierwszych odcinkach flashbacków ale w sumie dobrze, że twórcy tego nie nadużywają.

"a znowu dostajemy kalkę popularnych (dla mnie) gniotów."

Których dokładnie?

Dobra, cofam to co mówiłem, ostatnie 2 odcinki były niezłe, z naciskiem na ten ostatni (z czwartku). Oby tak dalej, jak najmniej "5", klimat wrócił.
A co do pytanie, jak tylko "5" zaczęła grać główne skrzypce przez 2 odcinki, to pierwsze co mi się skojarzyło to DN a jak zobaczyłem ten bezsens z szachami, to naszło mnie jeszcze gorsze skojarzenie - NGNL, przez to trochę spanikowałem i się bałem o przyszłość tego serialu.

10 odcinek był trochę meh.

ale 5 zginęła, wiec to go uratowało ;)
Podtrzymuje 8, zobaczę zakończenie, jak poziom jeszcze bardziej nie spadnie to zostanie 8, jak nie to 7.

2 sezon ?

hę?

Pozwoliłem sobie to zasugerować w innym temacie, a nawet wydedukować jego treść z mijającego sezonu;)

Lekkie rozczarowanie finałem. Chociaż akcja ładnie się zawiązała to dramatyczna scena pod koniec była mierna (mam na myśli krzyk i zachowanie Nine ).

Scena z zorzą przepiękna, soundtrack już się pobrał :)


SPOILER


"Coś czuję, że Lisa jako jedyna z grupy "Sphinx" przeżyje."
I called it.

Kurcze a ja mam odmienne zdanie, bardzo mi się zakończenie podobało. Wybuchła bomba, cała Japonia jest bez prądu, no rewelacja. Z tym zabiciem ich moim zdaniem lekko przegięli. Mógł ich po prostu schwytać (tylko co potem, pewnie pomysłu nie mieli i poszli na łatwiznę).

Mam też wrażenie, że graficy przyłożyli się do ostatniego odcinka wyjątkowo. Cała seria wyglądała świetnie, ale tutaj to było coś dużo więcej niż świetnie.
PS. W napisach końcowych pojawiło się nazwisko Nawrocki :)

8 zostaje. Jedna z lepszych serii tego sezonu. Glasslip mnie trochę zawiódł, jako całość mi się bardzo podoba, ale końcówka (ostatni odcinek) mogła być lepiej pomyślana. Do tego dochodzi Barakamon i Gekkan Shoujo.

Natomiast porażki sezonu :
1. Totalne nieporozumienie : Akame ga Kill!, no po prostu poracha na całego. A jaki hajp to m, szkoda gadać. Poszło do dropów niemal od razu.
2. Tokyo Ghoul -> jedynym plusem tego animca była krecha, nic więcej, fabuła do kitu, postacie do kitu, pomysł do kitu. Także dropnięte.
3. Jinsei, nie wytrwałem do końca 1 odcinka. Nie dla mnie
4. Aldnoah.Zero - okropna krecha, fabuła nudna, po 3 odcinku drop.

Jeszcze było kilka innych serii, które też poleciały do dropów, już nawet nie pamiętam co.

Według mnie pierwszy odcinek znt ustawił poprzeczkę bardzo wysoko tą akcją z kradzieżą bomby i przy każdej kolejnej premierze nie mogłem się powstrzymać - porównywałem poziom z pierwszym odcinkem (mowa o kresce). Oczywiście pomijam tu np. to jak każdy kadr był "wyreżyserowany" ,bo w tej kwestii seria trzymała poziom do końca.

Barakamon wyjątkowo sympatyczny, a Nozaki-kun to na pewno jedna z najlepszych komedii jakie ostatnio oglądałem- te trzy wymienione serie to najjaśniejsze punkty mijającego sezonu.

AgK- trzeba chyba lubić shouneny- po obejrzeniu całego Naruto oraz Bleacha lekko mówiąc mam już dość. Ale hajp był, więc wziąłem się za mangę, która jest fantastyczna.

TG- podobna sytuacja z tym wyjątkiem, że seans kompletnie psuła cenzura, dlatego przerzuciłem się na mangę która jest o niebo lepsza i mocno odbiega od tego co się dzieje w anime (to na plus).

Jinsei jest męczące, czeka w kolejce na dokończenie.

Aldnoah.Zero- chciałem obejrzeć jakieś mechy ale to CGI jest nie do zniesienia. Może kiedyś dokończę.

Aha, zapomniałem o jeszcze jednym arcydziele, prawdziwej perełce- SAO II. Polecam.





jk.

[spoiler]

Myślę, że reakcja 9 była psychologicznie realna. Wydaje mi się też, że ta dwójka w założeniach twórców miała być głosem pokolenia młodych Japończyków, dlatego zestawienie tych dwóch śmierci razem może mieć wymiar bardziej symboliczny. 12 ginie przez strzał w serce, a 9 przez chorobę głowy lub mózgu, będąca efektem badań i testowania leków - czyli serce i mózg, śmierć zadana młodemu pokoleniu przez organy rządzące.
Kreska wydawała mi się lepsza w poprzednich odcinkach, w ostatnim zniknął w większości scen światłocień na twarzach bohaterów, ale to pewnie na rzecz bardziej spektakularnych scen.
Ogólnie seria genialna jak dla mnie pod każdym względem. W szczególności japońsko-islandzki soundtrack zasługuje na uwagę.

Soundtrack genialny w rzeczy samej. Niektórzy nawet piszą, że ta produkcja uratuje dzisiejszy przemysł anime, w co jednak nie potrafię uwierzyć :)

Uratuje może nie, ale ma realne szanse odnieść sukces szczególnie na zachodzie, bo narracja i sposób prowadzenia akcji jest bardzo amerykański. Znaczeniowo odnosi się do współczesnej historii Japonii, a nie do niezrozumiałej na zachodzie filozofii. Muzyka z Islandii... A poza tym wszystko jest dość mocno osadzone w aktualnych realiach, więc łatwo utożsamić się z opowiadaniem. Ciekawe czy Apple miał jakiś wkład w produkcję, dużo tam iphonów i macbook'ów...

A czy moglibyście mi coś polecić na miarę tej serii? Coś poważnego i dobrze zrealizowanego? Tylko proszę o pełne tytułu, bo nie łapie się w skrótach ;-)

Ogólnie bardzo dużo w tej produkcji znanych marek, pamiętam, że mile zaskoczył mnie youtube.
A co do tego pytania poniżej to sam z czystym sercem nic nie mogę polecić, ale na myśl przychodzi Death Note. No ale wielu ludzi się od tej produkcji odbija, także ostrzegałem.

Aldnoah.Zero - świetne anime, nie mogę się doczekać drugiego sezonu:) Dodatkowo, jeden z najlepszych finałów jakie widziałem;)
I dużo lepszy niż SAO II - które w mojej opinii, jest znacznie poniżej przeciętnej. Strasznie przegadane anime i to przegadane nudnie.

TG zakończono w najlepszym momencie, jak zaczęło się rozkręcać, ale anime z potencjałem na kolejne sezony.

Reszty póki co nie widziałem, ale Waszymi opiniami nie będę się sugerował:p

Co to za opinia wszystko do kitu nie ? ;D

"ale Waszymi opiniami nie będę się sugerował"
Haha, dlaczego nie? :P

TG ma potencjał bycia dojoną serią, tylko nie za bardzo widzę sens, skoro większość scen będzie fatalnie ocenzurowana...

Po poprzedniej ramówce, zastanawiałem się czy jeszcze mam ochotę oglądać anime, bo już dawno żadna seria mnie nie zachwyciła. Ta letnią ramówkę zacząłem oglądać dopiero gdy sezony dobiegły końca. Trafiłem na Aldnoah i znów złapałem bakcyla:)) Wy jednak odrzuciliście to anime jako kiepskie, więc siłą rzeczy, Waszymi opiniami nie mogę się sugerować;)

Nie kojarzę cenzury w TG, a oglądałem cały sezon dość niedawno (góra tydzień temu). Chyba na animezone. Może wymieniono na nieocenzurowane?

Ale doceniliśmy ZnT ,więc w sumie wychodzi na zero :3

Pewnie Tobie po prostu nie przeszkadzała cenzura (bo nieocenzurowana wersja wyjdzie dopiero na bluray). Denerwuje mnie dlatego, że spodziewałem się czegoś innego po przeczytaniu mangi która jest cudownie brutalna.

Raczej 1:2,5:p

Nie tyle że nie przeszkadzała, ale zwyczajnie jej tam nie zauważyłem. Może wersja na blueray już wyszła?;)

Twoje ostatnie zdanie sugeruje, że problem nie leży w anime, ale w Tobie; jakbyś nie czytał mangi, to umiałbyś docenić anime. No, przynajmniej miałbyś na to szanse;p bo ostatecznie, wszystko jest kwestią gustu. Rascal uważa poziom animacji w ZnT za mistrzowski, dla mnie ta kreska jest mniej niż przyzwoita, za to w AZ była miła mym oczom, a dla niego była okropna:d

Jeśli wyszła to zwracam honor.

Właściwie to mogę odbić tą wzmiankę o TG w ten sposób, że gdybyś Ty czytał mangę to nie potrafiłbyś docenić anime (czyt. to nie moja wina, że mi się nie podoba :D).

Nie wiem jak wspomnianemu przez Ciebie Rascalowi, ale mnie kreska bardzo się podobała przez dobór kolorów i to lekkie "potrząsanie kamerą", sprawiało to bardzo dobre wrażenie.
W AZ natomiast kiedy wchodzi CGI po prostu nieprzyjemnie się to ogląda.

Nic nie zabrałeś, to nie masz co zwracać:d I nie wiem czy wyszła czy nie, ale oglądając nic nie zauważyłem - czyli żadnych białych stref na pół ekranu, jak w innych anime.

Dlatego zwykle nie czytam co oglądam, i nie oglądam co czytam. Wolę ten czas poświęcić na inną historię.

Nawet nie wiem co to CGI, coś wpada w mój gust lub nie. Nie muszę się na tym znać, ważne że jest ładne:) (jak z kobietami:p)

CGI to skrót od "Brzydkie-w-cholerę Efekty Komputerowe" (tłumaczenie dość wolne więc nie radzę nikomu tego powtarzać).

Ta cenzura na pół ekranu w TG jest czarna:
http://i.imgur.com/wgi9uVI.gif

Gdyby coś takiego było, to bym nie zauważył anime pod cenzurą:D
Anime było normalne, krew, flaki, trupy i przekleństwa:)
Oglądałem na animezone (na serwerze Google), więc możesz sobie włączyć pierwszy odcinek i zobaczyć.

I tych CGI też nigdzie nie widzę:P Zaczynam doceniać mój słaby wzrok:D
Zresztą dla mnie najważniejsza jest fabuła. Jakby mnie pociągało efekciarstwo, to bym się skupiał na amerykańskich filmach akcji;)

U mnie tak to wyglądało i tak będę to anime oceniał :P

A co do twojej wersji to wierzę ci na słowo.

TO była ocena po 1 odcinku, gdzie totalnie wszystko było piękne (ZnT)
Potem już nie do końca, 3DCGI było paskudne (ale to nie może być ładne, 3DCGI psuje w kazdym dosłownie anime cały klimat 2d)

EDIT popieprzyłem trochę, bo w sumie nie spojrzałem o czym mowa do końca była więc:
1. 3DCGI z ZNT było okropnie, bo 3DCGI zawsze jest okropne, dobrze,że ograniczało się praktycznie tylko do samolotów.
2. Ale tak brzydkiego 3DCGI jak w Aldnoah.Zero nie widziałem jeszcze NIGDZIE, nawet w seriach, które pierwsze byłe animowane na PC pod koniec lat 90.
Serio, ohyda przez duże O. Do tego to było wszechobecne, co powodowało u mnie mdłości.

PS
Polecam z tego sezonu:
http://www.filmweb.pl/serial/Ushinawareta+Mirai+o+Motomete-2014-721879
Świetny start, moja opinie na forum tego serialu.

PS2. Dużo ludzi narzeka na poziom animacji, mnie znowu on nie przeszkadza, ba postacie są ładne, ale fabuła już po 1 odcinku wydaje się być mistrzowska.

Z tego sezonu będę oglądał jak się skończy, lepiej powiedzcie co dobrego jest w tym który minął (co widzieliście do końca).

Sezon letni nie był za dobry, nie było w nim nic, co by wywarło na mnie duże wrażenie, zawsze była choć jedna seria w sezonie, co zapadła mi szczególnie w pamięci, teraz nie.

Oprócz ZnT ogladalem do konca (numery wg tego jak mi się podobało)

1. Gekkan Shoujo Nozaki Kun - naprawde fajna komedia (mało kiedy mnie smieszy humor w anime), w zasadzie jest to szydzenie z mangi gatunku shoujo.
2. Glasslip - nie dla każdego, ja uwielbiam slice of life i romanse, tutaj doszlo do tego troche fantasy jeszcze. Mnie sie podobało. Chyba najbardziej hejcona seria lata na MALu, czego osobiście nie rozumiem.
3. Barakamon, kolejna dość fajna komedia slice of life. Nie nudziłem się.

No i to by było na tyle. Poszło pełno dropów, o czym już wspominałem
Sezon jesienny zapowiada sie mega ciekawie i nie chodzi mi tylko o kolejny sezon Mushishi czy psycho-pass (tego osobiście za mega produkcje nie uważam, ale bie nudziłem sie na sezonie 1 wiec obejrzę).

Gekkan Shoujo Nozaki Kun oglądam, podobnie jak w przypadku Hamatora 2, doszedłem do pewnego momentu i mam już bliżej niż dalej, do końca - tylko brak mi chęci.
Gekkan Shoujo Nozaki Kun - na mnie ten humor nie działa, może dlatego że nie interesuje się mangami. Widziałem lepsze komedie.

Pozostałe dwie pozycje zamierzam obejrzeć.
Mushishi to jedno z najgorszych anime jakie zacząłem oglądać - dałem sobie spokój po kilku odcinkach.
Psycho-pass też mnie nie wciągnęło - nie dałem rady obejrzeć pierwszego sezonu.

Do niewypałów letniego sezonu muszę dodać od siebie SAO II - które wciąż niby trwa, ale jedna opowieść została ukończona i była zwyczajnie przegadana.

A widziałeś może "Seirei Tsukai no Blade Dance" z opisu wzbudziło we mnie kilka miłych skojarzeń.

I taka ogólna refleksja, to sezon letni był z pewnością lepszy niż wiosenny. Tam ostatecznie najlepszym anime okazało się komediowe " Bokura wa Minna Kawaisou" które było dobre od pierwszego do ostatniego odcinka. Do tego były ze dwa niezłe, tj. przyzwoite.
Z letniej ramówki obejrzałem 5 i 3 oglądam, a w nich 2 były świetne (ZnT i AZ), 2 dobre (Tokyo Ghoul, Tokyo ESP).
Przydałoby się jeszcze jakieś dobre romansidło, bo Ao Haru Ride było w tej kwestii trochę poniżej moich oczekiwań.

Ao Haru planuję obejrzeć jak mangę skończę (czyli za rok gdzieś :P)

Z wiosny to 4 były dla mnie naprawdę godne uwagi

Gokukoku no Brynhildr - > ma dalej u mnie szanse być anime roku. CO prawda nie było tak rewelacyjne jak manga, która należy do moich ulubionych (na tyle,że zamówiłem sobie japońskie tomiki), ale jak na ekranizacje to wypada i tak bardzo dobrze (nie tak jak np Chobits czy Another, które były spieprzone po całości, po Another się tego nie spodziewałem bo PA Works, no ale jednak). Pewnie jakby miało 24-26 odcinków i powstało za rok, to by pokryło całą mangę i wtedy by było u mnie w top 5.
One Week Friends także było bardzo przyjemne
Mekakucity Actors interesujące, końcówka co prawda nie za dobra (może nie do końca zrozumiałem) ale ogólnie dobra pozycja.
Mushiishi jest specyficzne, mnie ten klimat pasuje, nie jest to nic genialnego ale na 8 wg mnie zasługuje.

Z porażek wiosny:
NGNL (poracha ostatniej dekady)
Bokura wa Minna Kawaisou
No i w sumie Soredemo Sekai wa Utsukushii, to było bardziej jak amerykańska bajeczka niż dobre anime. Obejrzałem całe, ale wynudziłem się jak nigdy.

Pewno by było tego więcej, ale starannie dobieram serie, z całej ramówki zostaje mi zawsze około 10 tytułów a kończę z 5.
W tym sezonie może być tego więcej.


A co do SAO to nawet 2 serii nie zaczynałem oglądać, bo dla mnie już 1 była porażka, którą rzuciłem po kilku odcinkach.

Gokukoku no Brynhildr wytrzymałem do 8 odcinka:d
One Week Friends, rzeczywiście nie było złe. Ale na finał cieszyłem się, że już się skończyło:)
Mekakucity Actors - dokładnie tak jak piszesz, do ostatniego odcinka świetne, a ostatni odcinek albo był beznadziejny, albo nic nie zrozumiałem:d I przez to, cały efekt został zepsuty. Inaczej uznałbym to za najlepsze anime ramówki i pretendenta do top1 roku.
Soredemo Sekai wa Utsukushii - Lekkie i przyjemne. Bez fajerwerków ale obejrzałem do końca, jak w tej ramówce Rail Wars, a nawet lepsze.

Dobre było też: Selector infected Wixoss - początek wydawał się jak anime dla małych dziewczynek, a potem zrobiło się mrocznie;)

Nie było jednak w tej ramówce niż zdumiewającego, co by mnie pochłonęło w całości.

A fakt, Rail (a raczej Oppai) Wars, też oglądałem, oglądałem tylko dlatego,że coś tam wspominali o pociągach co kilka odcinków no i spoko fanservice, szkoda że kreska się popsuła od połowy, chyba funduszy zabrakło.