Gra aktorska przypomina seriale netflixa na poziomie 3-4 gwiazdek.
Logika i zjawiska fizyczne / chemiczne mocno odbiegają od rzeczywistości, przykładowo w 1 odcinku szybkie zamarzanie wody jak i zamarzanie pod wodą kompletnie bez sensu. Trzeba być na niezłym haju aby pominąć tak podstawowe kwestie, scenografia studyjna + komputerowe dokładki. Brak akcji. Mogliby lepiej przyaktorzyć mając tyle kasy. Może jak skończę wszystko oglądać to zmienię opinię.
A jeszcze jedno bo prawie zapomniałem, w 1 odcinku przy - 60 pada deszcz xD ale jeziorko zamarza w sekunde :)
Ilosc bzdur na minute przebija chyba wszystko co wczesniej widzialem.
Udalo mi sie wymyslec calkiem fajna gre. Zasiadasz do serialu z piwami. Za kazdym razem jak pojawia sie glupota robisz lyka.
Minusem gry jest to iz malo kto wytrwa do 2go odcinka. A jak ktos dociagnie do 3go to znaczy ze ma 3 watroby.
Na 2gim odcinku zakonczylem przygode z serialem. On by sie sprzedal w latach 90tych / dzisiaj widz SF jest bardziej wymagajacy. Ale co ja wiem, patrze przez wlasny pryzmat.
Pozdrawiam i udanej gry !
To nizły z Ciebie masochista "wrzaskun_filmweb" heh ;) ,"SadSam" to jest jakieś wyjście heh.
Również pozdrawiam ,bo więcej to nie ma co gadać o tej produkcji.
Gdyby ktoś jeszcze nie słyszał, a chciał obejrzeć porządny serial to polecam "Altered Carbon"
żartowałem, nie będę tego oglądał dalej :) Carbon widziałem trochę pierwsze odcinki takie sobie, męczyłem się.
Zagubionych ogladnolem 2 odcinki i powiedzialem pass... wiecej czasu nie zmarnuje (a moze poprostu juz za duzo wypilem)
Altered Carbon - tez mocno sredni, calkiem spory potencjal ale historyjka bardzo glupia.
Fajnie ze Netflix produkuje duzo filmow czy seriali SF / ale po ktoryms juz razie... poziom tych produkcji jest zenujacy.
Zaczolem sie obawiac czy nie zniszcza Black Mirror