Dorośli mogli to oglądać z przyjemnością i bez zażenowania, wraz z dziećmi. A ten serial jest chyba adresowany do niepełnosprawnych, trudno inaczej wytłumaczyć stopień zidiocenia bohaterów i absurdalnie żenujące dialogi. Dzisiaj science-fiction powinno się robić, jak The Expanse. To jest wzór do naśladowania. Ten serialik, z niemałym budżetem i dość ciekawą obsadą, nawet nieco bardziej rozgarnięte dzieci musi irytować, jest durniejszy niż niejedna kreskówka.
Porównanie The Expanse które jest dla starszego/dorosłego widza, z Lost in Space które ma być dla dzieci/młodzieży i EWENTUALNIE dorosłych, to jak porównanie Child's Play z Toys Story. Dwa całkiem różne targety, chociaż oba się opierają na zabawkach.