PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=783584}

Zagubieni w kosmosie

Lost in Space
6,6 18 474
oceny
6,6 10 1 18474
6,0 3
oceny krytyków
Zagubieni w kosmosie
powrót do forum serialu Zagubieni w kosmosie

Kino familijne sf to specyficzny podgatunek. Niby dla dzieci, ale teoretycznie nie tylko. Innymi słowy wymaga ogromnego kunsztu stworzenie historyjki, którą będą chcieli śledzić dorośli i dzieci jednocześnie.
Kilka razy to się w historii kina udało, a najbardziej spektakularnym przykładem jest E.T. Rzecz, która ten podgatunek właściwie ukształtowała, określiła kanony i normy.
I rzecz, która dowodzi, że kino familijne sf nie musi być bezdennie głupie, naiwne i infantylne a postaci mogą być narysowane zgrabnie, z wdziękiem i przekonujące. Zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.
Zgodzę się, że aby w tym specyficznym podgatunku stworzyć rzecz dobrą, potrzeba zdolnych, utalentowanych scenarzystów. Gdy operujemy w sferze komediowej (familijny, ale nie fantastyczny "Kevin sam w domu") jest chyba lekko łatwiej, bo możemy wszystko traktować z przymrużeniem oka. Ale gdy silimy się na rzecz bardziej dramaturgiczną, to potrzeba czegoś więcej niż dobrych chęci.
Udaną fantastyką familijną był pierwszy sezon Stranger Things. Hołd złożony m.in. wspomnianemu E.T. Przemyślane, spójne, bezpretensjonalne, umiejętnie odwołujące się do klimatu kina przygodowego lat 80.

Nowa wersja serialu Lost in Space nie ma z powyższymi nic wspólnego. Przypomina trochę dziecięcy i głupi serial Terra Nova. Nowy Lost in Space jest w zasadzie tylko dla dzieci, bo dorosłych musi irytować. Nawał niedorzeczności jest tak ogromny, że narusza wszystkie możliwe proporcje. Dlaczego nie inspirowano się E.T. albo chociaż Stranger Things w konstrukcji postaci i fabuły? Nie mam pojęcia. Nie mam pojęcia, jaki był zamysł twórców, gdy akceptowali do realizacji rzecz aż tak niedorzeczną, pod każdym możliwym względem. Ten serial swoją głupotą przytłacza. Dlaczego nie było tak w przypadku E.T. czy Stranger Things?

Plusem tej produkcji jest strona techniczna. Tylko ona, niestety.

per333

Daję Ci 100% racji, mam podobne odczucia. Pomimo, że nie jestem fanką kina familijnego zdarzyło mi się zobaczyć z tej kategorii dobry film, można było się pośmiać, kibicowało się bohaterom i nie miało się poczucia straconego czasu. Film familijny nie musi i nie powinien być głupi, pozbawiony logiki. A osiągnięcie równego zainteresowania wszystkich widzów bez względu na wiek to prawdziwa sztuka. Oglądając Stranger Things nawet przez moment się nie nudziłam, nie analizowałam też czy oglądam kino familijne czy nie. Po prostu to był fajny, dobry serial. Oglądając Zaginionych co dwie minuty miałam ochotę sobie strzelić w łeb, to co się tam dzieje przechodzi wszelkie pojęcie, ani to fajne ani to mądre, głupota polana toną banału. Dalej twierdzę, że najfajniejsza była tam kura, najmądrzejsza zapewne też...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones